Poly, you just killed that shit Ja robię tą forsę Z grata z ziomami przeskoczymy w Porsche Ja robię tą forsę Przelewy tak duże, nie mieszczą się w portfel Ja robię tą forsę Spodnie mam nisko, bo ciężkie są dolce Ja robię tą forsę Ja robię tą forsę Znowu w klubie strzela szampan Przy mnie bawią się do rana Nie znam jej imienia, ale znam jej Instagrama Ona perwersyjna, nigdy nie mów na nią dama Widzę ją tu często na usługach, ma barmana Lubi forsę tą wydawać o tym nie wie tata Wokół palca znów owija tu każdego małolata I jak dostanie czego chce, no to go zostawia Swoim tańcem stara się rozbijać związki Ciałem wie jak wyciągnąć trochę forsy Ogranicza tylko się do jednej nocy I jak będziesz dzwonił to rozdaje blocki Nie zaprosisz jej na bloki Ona ma większe wymogi Jeśli ich nie spełniasz typie no to już się nie staraj I weź stąd lepiej odbij Ja robię tą forsę Z grata z ziomami przeskoczymy w Porsche Ja robię tą forsę Przelewy tak duże, nie mieszczą się w portfel Ja robię tą forsę Spodnie mam nisko, bo ciężkie są dolce Ja robię tą forsę Ja robię tą forsę Znowu patrzy i mnie woła na bar Nie mówię nic, ale wiem że to znak Nie łapie wczuty, bo znam takie jak ta Nie łapie wczuty, bo znam takie jak ta Jeśli skarbie chcesz ode mnie coś no to Rzuć tym, rzuć tym, rzu-rzu-rzuć tym Rzuć tym, rzuć tym, rzu-rzu-rzuć tym Rzuć tym, rzuć tym, rzu-rzu-rzuć tym Trafiłaś na takiego jak ty W skórze chłopca, a nie panny Kocham te zdziwienie, no bo jestem cwany Nie dam się owinąć wokół palca jakiejś pani Ja robię tą forsę Z grata z ziomami przeskoczymy w porsche Ja robię tą forsę Przelewy tak duże, nie mieszczą się w portfel Ja robię tą forsę Spodnie mam nisko, bo ciężkie są dolce Ja robię tą forsę Ja robię tą forsę Ja robię tą forsę Z grata z ziomami przeskoczymy w porsche Ja robię tą forsę Przelewy tak duże, nie mieszczą się w portfel Ja robię tą forsę Spodnie mam nisko, bo ciężkie są dolce Ja robię tą forsę