W meteorycie był kokon Space Spider, szybki jak po koko Był bardzo wysoko, nie chciał być na ziemi Znalazł go chłopiec. Wiedział, że to świat zmieni W meteorycie był kokon Space Spider, szybki jak po koko Był bardzo wysoko, nie chciał być na ziemi Znalazł go chłopiec. Wiedział, że to świat zmieni Bill był typem chłopca z zasadami Miał swoje problemy, ukrywał przed rodzicami Tak skrył kosmicznego pająka. Znalazł go kiedyś Potem wychował na ziomka Space Spider, dziecinna kreacja Fraktale z pajęczyn, przedstawiona jego gracja Jak z Flexile jego animacja, poruszał się gibko Jakby żywa symulacja Dzieciak odkrył, że pająk zawsze go broni Czworonóg był niewidzialny, gdy widział nieznajomych Jak ktoś zaczepiał Billa, to słaby był pomysł Space Spider ich wyjaśniał, wybijał głupotę z głowy Chłopiec poczuł się niepokonany Nie miał pojęcia, że pająk też ukrywał plany Zabrał chłopca, wbił do jego mózgu Kiedy ten myślał, że dalej śpi w łóżku Surfował po sieci, a nie gdzieś na necie Wybudził dzieciaka na innej planecie Zwiedzili ją całą, to zajęło jakiś rok Wrócili na ziemię, ale został z niej proch Taki był plan, wysłał na Ziemię kometę Zniszczyła świat, gdy oni zwiedzali eter Space Spider wybrał nową planetę Chciał by jego pan był wszechświata szefem W meteorycie był kokon Space Spider, szybki jak po koko Był bardzo wysoko, nie chciał być na ziemi Znalazł go chłopiec. Wiedział, że to świat zmieni W meteorycie był kokon Space Spider, szybki jak po koko Był bardzo wysoko, nie chciał być na ziemi Znalazł go chłopiec. Wiedział, że to świat zmieni