Jeszcze raz, zobaczyć tych którzy wyjechali I tych których nie ma Jeszcze raz, zgadać się z tymi co zostali Tego dziś mi potrzeba Jeszcze raz, przy parku się zainstalujemy Niech się dowiedzą że żyjemy Jeszcze raz Pamiętam dni, w których wszyscy znali wszystkich Jak nie z widzenia, to ze słyszenia Pamiętam bar co przynosił marne zyski Ale był sercem porozumienia Pamiętam dość wyraźnie, niewiele rozumiałem Czułem tylko, że się w życiu zakochałem Dosyć wyraźnie to, pamiętam dosyć wyraźnie to Jeszcze raz, zobaczyć tych którzy wyjechali I tych których nie ma Jeszcze raz, zgadać się z tymi co zostali Tego dziś mi potrzeba Jeszcze raz, przy parku się zainstalujemy Niech się dowiedzą że żyjemy Jeszcze raz Na kłódkę, zamknęli nam miejscówkę Przerwali potańcówkę, nie mamy dokąd pójść Życie kulturalne podupadło w moim mieście Bo wszyscy siedzą dziś na "fejsie" Na kłódkę, zamknęli nam miejscówkę Przerwali potańcówkę, nie mamy dokąd pójść Życie tutaj kwitło, dzisiaj nikt go nie podlewa Kulturę znów ożywić trzeba Jeszcze raz, zobaczyć tych którzy wyjechali I tych których nie ma Jeszcze raz, zgadać się z tymi co zostali Tego dziś mi potrzeba Jeszcze raz, przy parku się zainstalujemy Niech się dowiedzą że żyjemy Jeszcze raz Dzwonię do brata. Mówi, żebym nie panikował Żebym emocje wyhamował. Już jedzie tu O je je je jejej! Niedługo będę jejej! Jadę już do Ciebie, za niedługą będę Ty nastrajaj gitarę Ja wziąłem ze sobą bęben Jadę do Ciebie, zostaw uchylone drzwi Mam dosyć tego co się ukazuję mi Że czasy się zmieniły ludzie żyją teraz inaczej Ze spuszczonymi głowami w telefonach twarz kryją Ja na tą sprawę trochę inaczej patrzę Wiem że są jeszcze ludzie którzy naprawdę żyją Wiedz nie wszystko przepadło Razem ożywimy tą kulturę, bo naprawdę warto Nie wszystko przepadło, głęboko ciągle Siedzi w nas, to czego niby nam zabrakło Mimo że nie ma już niektórych miejsc Mimo że nie ma już niektórych z nas Ta wibracja nie opuszcza serc By porozmawiać i się spotkać zawsze znajdę czas Mimo że nie ma już niektórych miejsc Mimo że nie ma już niektórych z nas Ta wibracja nie opuszcza serc By z przyjacielem się spotkać zawsze znajdę czas Jeszcze raz, zobaczyć tych którzy wyjechali I tych których nie ma Jeszcze raz, zgadać się z tymi co zostali Tego dziś mi potrzeba Jeszcze raz, przy parku się zainstalujemy Niech się dowiedzą że żyjemy Jeszcze raz