Zapytałem raz poety Czy mogę zatrzymać kwiat Pokazał mi jak łatwo Jest zdeptać jego liście Starszy brat Z wielką łatwością zdeptał jego cały świat Postanowiłem więc Z korzeniem przenieść do ogrodu kwiat Chciałem spytać się poety Czy omijać mam kałuże? Czy może w morze wskoczyć I utopić się? Ale nie wypada poety pytać się o takie rzeczy Może akurat w środku płacze Bo wyczytał przykre słowa z gazet Chciałem spytać się poety Czy to wstyd Że płaczę nocą? No co! Spytać chciałem go Ale nie wypada poety pytać się o takie rzeczy Może akurat w środku płacze Bo wyczytał przykre słowa z gazet Może sam akurat płacze Gdzieś pod płaszczem Sam wyciera w sweter łzy Poecie bywa źle na świecie By o tym mówić traci dużo krwi