Gdybym był bogatszy Kupiłbym Ciebie Gdy spytają czym chcę płacić Powiem im, że nie wiem! Sprzedałbym wszystkie te chwile W których tęsknota jest bólem Pod fakturą dam pieczątkę Podpiszę każdy rachunek Byle Ciebie mieć na własność Byle Ciebie mieć na własność W końcu w spokoju dasz mi zasnąć Gdybym z Twoich oczu Łzy pozbierać zdołał Zaplanowałbym masakrę Wielką powódź przygotował Z Tobą zamknął się na arce Świat zalali byśmy łzami I już zawsze byli razem I już nigdy nie płakali (One, two) Ile Ciebie mieć na własność (Ile Ciebie) Ile Ciebie mieć na własność (Ile Ciebie) Ile Ciebie mieć na własność W końcu spokojnie dasz mi zasnąć Gdybyś była moja Mielibyśmy spokój Żadnych wojen i pożarów Nieprzyjaciół, ani wrogów Ale nie chcesz po dobroci Chyba nie chcesz mnie w ogóle Proszę wybacz mi to wszystko Ale inaczej nie umiem Byle Ciebie mieć na własność (Byle Ciebie) Ile Ciebie mieć na własność (Ile Ciebie) Ile Ciebie mieć na własność W końcu w spokoju dasz mi zasnąć