Piekło to inni dlatego nie przyjmuję gości Od palenia już mam zapalenie stanów świadomości Autodestro izolacja wciąż w Warszawie wciąż na blokach Ale może jeszcze kiedyś się poprawię jak adwokat Znowu pada lepkie powietrze ma słodki zapach Ja oglądam gwiazdy na suficie i mijają lata Tysiąc myśli na sekundę plus uczucie kłucia w środku Martwe echa krzyków staram się niszczyć w zarodku Ej lepiej nie wchodź w drogę mi nie szukam ziomków Ej mam swój własny styl i kilku ziomków w ciągu Jeden typo robił rapsy i był w tym całkiem niezły Już nie rzuca słów na papier tylko papier pod język Zawiesił sobie bad trip i się błąka gdzieś po ziemi Jego panna była kosą wbił ją w siebie gdy się z nią ożenił wiesz Mają brudne serca i sczerniałe płuca Ale ja się nie wpierdalam w to nie lubię się narzucać Mam zaufanie do kumatych mamy proste zasady Możesz tego nie rozumieć jeśli miałeś w życiu luz Świat przeznaczył nas na straty nikt tutaj nie jest z waty Twardo przyjmujemy każdy kolejny wbity gwóźdź Mam zaufanie do kumatych mamy proste zasady Możesz tego nie rozumieć jeśli miałeś w życiu luz Świat przeznaczył nas na straty nikt tutaj nie jest z waty Twardo przyjmujemy każdy kolejny wbity gwóźdź Moi ziomale mówią mi że mam za dużo depry w tekstach Żebym zrobił coś lekkiego i że z tym już mógłbym przestać Ale nigdy by mi się nie chciało ruszyć z miejsca Jakbym nie pomyślał o autentyczności a fanbejsach i fanpejdżach Piotrek mam wyjebane w twoje lajki Mam brudne wersy dziury w głowie i znoszone najki Skurwysyńsko bezpośredni nigdy ci nie wkręcę bajki I palę blanty co odłączą ci półkule jak highkick Ogólnie jestem anty wiesz anty kurwa większość Bo nie przyjmuję prawdy którą wciska społeczeństwo Za dzieciaka miałem ciężko i ciągle czekam na przełom A mam sporo za uszami chociaż golę łeb na zero Lepiej odmawiaj paciorek bo nie odmówisz mi skilli Moja nić porozumienia jest twoją pętlą na szyi Zdrowie za tych co tu byli byśmy nie skończyli w ogniu Popełniamy siedem grzechów głównych siedem dni w tygodniu Mam zaufanie do kumatych mamy proste zasady Możesz tego nie rozumieć jeśli miałeś w życiu luz Świat przeznaczył nas na straty nikt tutaj nie jest z waty Twardo przyjmujemy każdy kolejny wbity gwóźdź Mam zaufanie do kumatych mamy proste zasady Możesz tego nie rozumieć jeśli miałeś w życiu luz Świat przeznaczył nas na straty nikt tutaj nie jest z waty Twardo przyjmujemy każdy kolejny wbity gwóźdź