Pojebane, yeah
Kiedy szansa, to stawiam na potencjał (ej, ej)
Moją markę budowałem od dziecka
Kiedyś miałem, teraz mam to i będę miał to nazajutrz
Skurwysyny mnie usłyszą i to nie tylko w tym kraju (ej, ej, ej!)
Kiedy szansa, to stawiam na potencjał (ej, ej)
Moją markę budowałem od dziecka
Czaisz, kiedyś miałem, teraz mam to i będę miał to nazajutrz
Skurwysyny mnie usłyszą i to nie tylko w tym kraju
Niech to leci na klatkach i półpiętrach
Na wokandach i na prawilnych dzielniach
Niech to puści stara baba z kiosku, zamiast hitów Radia Zet
My żyjemy se bez proszku, a i tak lubimy piec
Także wbijam nowe ślady, żeby Ci się wbiły w łeb
Pedro kręci bassem, jakby robił pivot w NBA
Jestem '99, a latam jak MJ w '95
I mam wyjebane w gadki w stylu, "Przyłu, style zmień"
Moje jointy są kręcone na pół gwizdka
Zazwyczaj nie jaram, bo nie lubi mnie policja
Zazwyczaj nie jaram, ale czuję, jakbym pizgał
Bo cała sala zzieleniała, kiedy lecę freestyle
Kiedy szansa, to stawiam na potencjał (ej, ej)
Moją markę budowałem od dziecka
Kiedyś miałem, teraz mam to i będę miał to nazajutrz
Skurwysyny mnie usłyszą i to nie tylko w tym kraju (ej, ej, ej!)
Kiedy szansa, to stawiam na potencjał (ej, ej)
Moją markę budowałem od dziecka
Czaisz, kiedyś miałem, teraz mam to i będę miał to nazajutrz
Skurwysyny mnie usłyszą i to nie tylko w tym kraju
Kiedy szansa, to, mordo, się rozkręcam
Biorę buch w płuca, atmosfera się zagęszcza
Mierzę beton wzrokiem - Miszel młody geodeta
Mordo, weź przestań, telefonu nie odbieram, żegnam
Trap aż po grób
Policz mnie za dwóch
Miszel to jest traper, ale dla nich młody bóg
Cała sala robi hałas, no bo przejęliśmy klub
Miszel, halo
Ej, mordo, weź no, kurwa
Wbij tu nam pomóc rozkręcić trochę melanż, jest zajebista impreza
Hahahahaha!
Traper
(Ej, ej, ej!)
Kiedy szansa, to stawiam na potencjał
Moją markę budowałem od dziecka
Czaisz, kiedyś miałem, teraz mam to i będę miał to nazajutrz
Skurwysyny mnie usłyszą i to nie tylko w tym kraju
Поcмотреть все песни артиста