Wczoraj zdarzyło się nam To niekochanie, Słowa rozdarły nas tak, Jak wodę kamień. Wiemy już, że Sens naszych rozmów skończył się, Było tak jak zwykle jest. Samotne serca biją w nas, I choć pragniemy siebie tak, Zachłannie,zachłannie. Zgubieni na rozstaju dróg, Nie potrafimy wierzyć w cud, Bo tak łatwiej,tak łatwiej. Dzisiaj udało się nam, To nie spotkanie,znów udajemy Ten stan, to kołysanie. Nie wierzę, że sens naszych Rozmów skończył się,będzie Tak, jak zwykle jest. Samotne serca biją w nas, I choć pragniemy siebie tak, Zachłannie,zachłannie. Zgubieni na rozstaju dróg, Nie potrafimy wierzyć w cud, Bo tak łatwiej,tak łatwiej. Samotne serca biją w naas Zgubieni na rozstaju dróg Tak łatwiej Samotne serca biją w nas i Choć pragniemy siebie tak Zachłannie, zachłannie. Zgubieni na rozstaju dróg Nie potrafimy wierzyć w cud, Bo tak łatwiej, tak łatwiej. Dzisiaj zdarzyło sie nam To niekochanie...