A wiosna taka piękna I troszczy się o nas tak Złych lat już nie pamiętam Do lata długo nie czas I mamy siebie więcej Zdziwionych, że to się da Rozkoszuj się prezentem Może zostanie w nas Gdyby jutro miało przyjść Nie tak znów dużo lepsze niż dzisiaj Czy wystarczy mały cud Czy to cud, zatłoczone ulice? Gdyby jutro miało wzejść Z niemożliwie natrętnym pytaniem Będzie normalnie Czy jest normalnie? ♪ A wiosna taka piękna Podobno nie ma co bać się Znów jak było będzie Czy chcemy by było tak? I kiedy siebie więcej Zakochać się w taki stan Rozkoszuj się, bo może jeszcze będzie ci brak Gdyby jutro miało przyjść Nie tak znów dużo lepsze niż dzisiaj Czy wystarczy mały cud Czy to cud, zatłoczone ulice? Gdyby jutro miało wzejść Z niemożliwie natrętnym pytaniem Będzie normalnie Czy jest normalnie? Gdy świat nam wyleciał w powietrze Czy kochać się mocniej niż przedtem Ja nie wiem, ty nie wiesz Rewolucja przed którą chcesz uciec To na zawsze czy tylko na dłużej? Gdyby tak jutro nie zmieniać co musz Gdyby jutro miało przyjść Nie tak znów dużo lepsze niż dzisiaj Czy wystarczy mały cud Czy to cud, zatłoczone ulice? Gdyby jutro miało wzejść (miało wzejść) Z niemożliwie natrętnym pytaniem (oh, oh-oh) Będzie normalnie Czy jest normalnie? Gdyby jutro miało przyjść (miało przyjść) Nie tak znów dużo lepsze niż dzisiaj (miało być) Czy wystarczy mały cud (mały cud) Czy to cud, zatłoczone ulice Gdyby jutro miało wzejść (miało wzejść) Z niemożliwie natrętnym pytaniem (oh...) Będzie normalnie Czy jest normalnie?