Śmierć już zbliża się, Jej ślepia w mroku lśnią Jak diamenty Czas by odejść w dal Pożegnać w końcu się Złożyć broń Lecz nim przyjdzie kres, Nim pęknie krucha nić Błysną ognie W dal popłynie pieśń Na bogów wieczną cześć Prosto w noc To ostatnia Kupalnocka, Ale dzisiaj jeszcze tańcz! Jutro Weles cię powita Ale dziś przez ogień skacz! Dziś kolejny raz Płodności oddaj hołd! Niech szaleństwo trwa! Zapomnij się, Niech noc pochłonie cię Ostatni raz! Gdy odnajdą cię U stóp prastarych drzew W dal poniosą wieść, Że chłop na schwał, Bohater bitew stu Zapadł w sen To ostatnia Kupalnocka, Ale dzisiaj jeszcze tańcz! Jutro Weles cię powita Ale dziś przez ogień skacz! To ostatnia Kupalnocka, Ale dzisiaj jeszcze tańcz! Jutro Weles cię powita Ale dziś przez ogień skacz! Jeszcze pij, bo suche gardło Jeszcze z dziewką możesz lec Jutro wszystko to zabierze Szary dym, szara śmierć