2x ref.:
Po raz ostatni trzymam Cię za rękę!
Dziś to dziś, ale jutro beze mnie!
Co jest? (Hej) Proszę nie płacz!
Uśmiechnij się! Zanim powiemy sobie żegnaj!
Zwrotka 1
Kto jak nie ja jest tu po to, żeby dać Ci wiarę?
Więc zrozum w końcu, że nie żyjemy za karę!
Nawet gdy odwróciły się ziomy - pamiętaj!
Nie ma ludzi niezastąpionych!
Przyjdą nowi, przyjdą następni,
Bo z ludźmi wiąże Cię nic więcej, niż momenty.
A było w chuj tych momentów...
Na plaży, w kręgu, z frisbee, z forhendu.
(Ta) I łapałem dysk, a z nim część z Was,
Raz syf, raz klif. Ale nigdy nic.
Widziałem Oslo, Florencję,
Co więcej - czasem ciała spowite drewnem.
A pęknięte serce - to był standard.
Potem duma i wstyd, gdy nosiłeś sztandar szkoły.
Ten plastik w dłoni to coś więcej ziomek,
Podam go Tobie, może czegoś się dowiesz, żegnaj!
2x ref.:
Po raz ostatni trzymam Cię za rękę!
Dziś to dziś, ale jutro beze mnie!
Co jest? (Hej) Proszę nie płacz!
Uśmiechnij się! Zanim powiemy sobie żegnaj!
Zwrotka 2
To zaczęło się, sam nie wiem kiedy.
Chyba w podstawówce, przy piskach kredy
Przy piskach małolaty dojrzewających szybciej,
Które w niejednym zamiast chłopca - widziały mężczyznę.
Spoko mała, jeszcze nie dziś.
Jestem Kamil, szukam przygód, nie miss, wiesz?
Ojciec wmawiał, że będę najniższy,
A matka? Że mam duszę artysty!
Że co!? Że mam duszę artysty?!
I pyta czy żałuję, że nie zrobiłem nic z tym dalej.
No kurwa! Przecież próbowałem...
Skecze, występy, warsztaty i tak dalej...
Dziś mi bliżej do skupu palet, niż do desek
Na których miałbym rozwijać talent.
I mam zbyt przepity łeb, by pójść na rekrutację,
I spróbować swoich sił w teatralnej...
2x ref.:
Po raz ostatni trzymam Cię za rękę!
Dziś to dziś, ale jutro beze mnie!
Co jest? (Hej) Proszę nie płacz!
Uśmiechnij się! Zanim powiemy sobie żegnaj!
Zwrotka 3
Pracowałem w teatrze.
Rekwizytorka - sprawiała wrażenie, jakby leczyła się w Tworkach.
Się nie dyskutuje o gustach, ale miała dzika w domu,
Który wchodził jej do łóżka!
Jeśli myślisz, że była inna,
To dlatego, że wiedziała o mnie więcej, niż powinna.
Dużo czytała, nie oglądała TV,
Nie wiedziała co to NET, ale mogła wpisać w CV.
Kilka głupot - jaranie.
Była starsza. Chciała sobie przypomnieć jak smakuje trawka.
Pyk ustawka, ręka po towar,
Po kawałek nieba, choć nie wierzyła w Boga.
I wtedy widziałem ją po raz ostatni.
Powiedziała, że ma urlop i leci do Hiszpanii.
Tak się cieszyła - miała powód, co?
Ale skończyła w tunelu - na masce samochodu.
2x ref.:
Po raz ostatni trzymam Cię za rękę!
Dziś to dziś, ale jutro beze mnie!
Co jest? (Hej) Proszę nie płacz!
Uśmiechnij się! Zanim powiemy sobie żegnaj!
Поcмотреть все песни артиста