Masz, masz ode mnie numer, co w sercu dziurę wywierca.
Masz, masz ode mnie numer, prawda zapisana w wersach.
Masz, masz ode mnie numer, co przywraca te wspomnienia.
Masz, masz ode mnie numer, wyjdzie jak wyjdziesz z więzienia.
Masz, masz ode mnie numer, co w sercu dziurę wywierca.
Masz, masz ode mnie numer, prawda zapisana w wersach.
Masz, masz ode mnie numer, co przywraca te wspomnienia.
Masz, masz ode mnie numer, wyjdzie jak wyjdziesz z więzienia.
Chciał zabić w sobie smutek, pił wódę,
Gdy dorastał widział świat otoczony brudem.
Ojciec kat, stara wiąże koniec z końcem kurwa z trudem.
Wyłączyli prąd i gaz to przywitał się z bidulem,
I każdego to pierdoli co on w tym momencie czuje,
Nikt nie podał mu ręki, wiesz co dzieciak potrzebuje?
Rodzinnej opieki, tutaj ten temat daleki,
On zaciskał pięści i zamykał swe powieki.
Kiedy stary napierdalał starą on wybiegał z domu,
Wołał po sąsiadach, żeby ktoś im kurwa pomógł.
Psy wieżdżały, zabierali go. Na drugi dzień już wracał,
Dalej chlał, napierdalał i wszystko się powtarza.
To co mnie przeraża, właśnie tamte lata,
Psycha rozjebana ej już od małolata.
Wina skurwysyna za ten start dla dzieciaka,
Rodzina z żalem i wkurwieniem do całego świata.
Masz, masz ode mnie numer, co w sercu dziurę wywierca.
Masz, masz ode mnie numer, prawda zapisana w wersach.
Masz, masz ode mnie numer, co przywraca te wspomnienia.
Masz, masz ode mnie numer, wyjdzie jak wyjdziesz z więzienia.
Masz, masz ode mnie numer, co w sercu dziurę wywierca.
Masz, masz ode mnie numer, prawda zapisana w wersach.
Masz, masz ode mnie numer, co przywraca te wspomnienia.
Masz, masz ode mnie numer, wyjdzie jak wyjdziesz z więzienia.
Prawdziwa patologia, nie można się odbić od dna,
Wiedział o tym tutaj każdy, który znał Twojego ojca.
To nie były żarty, ani gra w otwarte karty,
Cztery ściany a w nich żal i strach na faktach oparty.
To nie miało być tak, sama nie wiem ziomek jak?
Nie widziałeś co to znaczy posiadać rodzinny skarb.
Nie poznałeś tej miłości od najmłodszych lat,
Nie miałeś możliwości by mieć normalny start.
Bóg dał mi ten dar, mogę pisać i nawijać,
I choć ty nie miałeś szczęścia to nie Twoja wina.
Co chodziło Ci po głowie wtedy? Wyrwać się z biedy,
Obudzić się z dobrą myślą, pożegnać się z nienawiścią,
I to jedno życzenie, żeby stary w końcu zniknął,
Żebyś mógł wrócić do domu, aha to oczywistość.
Nagle skończyło się wszystko, to był już koniec,
Poplamione Jego krwią krwią Twojego brata dłonie.
Masz, masz ode mnie numer, co w sercu dziurę wywierca.
Masz, masz ode mnie numer, prawda zapisana w wersach.
Masz, masz ode mnie numer, co przywraca te wspomnienia.
Masz, masz ode mnie numer, wyjdzie jak wyjdziesz z więzienia.
Masz, masz ode mnie numer, co w sercu dziurę wywierca.
Masz, masz ode mnie numer, prawda zapisana w wersach.
Masz, masz ode mnie numer, co przywraca te wspomnienia.
Masz, masz ode mnie numer, wyjdzie jak wyjdziesz z więzienia.
Masz, masz ode mnie numer, co w sercu dziurę wywierca.
Masz, masz ode mnie numer, prawda zapisana w wersach.
Masz, masz ode mnie numer, co przywraca te wspomnienia.
Masz, masz ode mnie numer, wyjdzie jak wyjdziesz z więzienia.
Masz, masz ode mnie numer, co w sercu dziurę wywierca.
Masz, masz ode mnie numer, prawda zapisana w wersach.
Masz, masz ode mnie numer, co przywraca te wspomnienia.
Masz, masz ode mnie numer, wyjdzie jak wyjdziesz z więzienia.
Поcмотреть все песни артиста