Nad londynem staje dzień, Budzisz się głosami Polskich emigrantek. Moja siostra już Tam jest, Kilku kumpli wkłada funt do brudnych skarpet. Gdzie twoje miejsce, gdzie jest twój kraj. Gdzie twoja dusza, gdzie piekło gdzie raj. Nad Londynem wybuchł dzień. Uniósł ponad mgłe, swiat robotniczych dzielnic. Tu po polsku pije się, tu po polsku modlą się prawdziwi wierni. Gdzie twoje miejsce, gdzie jest twój kraj. Gdzie twoja dusza, gdzie piekło gdzie raj. Gdzie twoje miejsce, gdzie jest twój kraj. Gdzie twoja dusza, gdzie piekło gdzie raj. Nad Londynem gaśnie dzień W barach rozbrzmiewają już zbyt ostre słowa I nie powiem więcej nic Rano szare życie zacznie się od nowa. Gdzie twoje miejsce, gdzie jest twój kraj. Gdzie twoja dusza, gdzie piekło gdzie raj. Gdzie twoje miejsce, gdzie jest twój kraj. Gdzie twoja dusza, gdzie piekło gdzie raj. Gdzie-gdzie-gdzie raaaaaaj Gdzie-gdzie-gdzie raaaaaaj Gdzie-gdzie-gdzie-Gdzie-gdzie-gdzie raaaaaaj