Kocham kształty twego ciała, bo Dla mnie jesteś doskonała. O o. Nie zakładaj nic na siebie, o nie, Bo i tak to zdejmę z ciebie. Oł je. Ciągle słyszę z twoich ust: "Zobacz, mam za mały biust". W stary jeans się już nie mieszczę. Wstyd pokazać się na mieście. Włosy proste, przekręcone. Każdy sterczy w inną stronę. Ale uwierz w to, moja mała, Twoje ciało mnie rozpala. Kocham kształty twego ciała, bo Dla mnie jesteś doskonała. O o. Nie zakładaj nic na siebie, o nie, Bo i tak to zdejmę z ciebie. Oł je. Kocham kształty twego ciała, bo Dla mnie jesteś doskonała. O o. Nie zakładaj nic na siebie, o nie, Bo i tak to zdejmę z ciebie. Oł je. Co ma włożyć dziś na siebie? Wieczny problem; ciągle nie wie. Czy na rolki, czy do kina? Tuż przed wyjściem się zaczyna. Znowu słyszę: "O, mój Boże...". Nawet bękart nie pomoże. Ale dla mnie jest ideałem. To w takiej się zakochałem. Kocham kształty twego ciała, bo Dla mnie jesteś doskonała. O o. Nie zakładaj nic na siebie, o nie, Bo i tak to zdejmę z ciebie. Oł je. Kocham kształty twego ciała, bo Dla mnie jesteś doskonała. O o. Nie zakładaj nic na siebie, o nie, Bo i tak to zdejmę z ciebie. Oł je. Kocham kształty twego ciała, bo Dla mnie jesteś doskonała. O o. Nie zakładaj nic na siebie, o nie, Bo i tak to zdejmę z ciebie. Oł je. Kocham kształty twego ciała, bo Dla mnie jesteś doskonała. O o. Nie zakładaj nic na siebie, o nie, Bo i tak to zdejmę z ciebie. Oł je.