Idę do-, Wa- Idę do Idę do Idę do Idę do Warsa Gdzie Blondi zasuwa w obcasach Z colą zero i snikersem na zapas Bilansuje dietę, ale w ratach (idę do-) Idę do Warsa Gdzie Panowie piją browara W dyskusji wybuchowi jak granat Gdy tematem polityczna drama (idę do-) A ja zamawiam schaba Za którego kucharce dałabym awans Obok siedzi para, która ze sobą nie gada Taki pociągowy marazm Spięta Pani mama Tłumaczy Jasiowi co tu wolno, a co nie wypada Klima znów nie działa Za 200 km Warszawa A tu nie ustaje wrzawa Ile kontrastów Ile kwasu w tym gastro Może psują mi nastrój Myślę jednak, że znam to Znam to, myśle jednak, że nam to Znam to Ile kontrastów Ile kwasu w tym gastro Może psują mi nastrój Myślę jednak, że znam to Znam to, myśle jednak, że nam to Znam to ♪ Idę do Warsa Gdzie Panowie w skrojonych garniakach O dupach gadają jak o lizakach Gdy do domu służbowo muszą wracać (idę do-) Idę do Warsa (gdzie) Gdzie Pani szybko łyka xanax Bo się nasłuchała o narkomanach Że u młodych to chyba jest plaga (idę do, do-) A ja Tu jem schaba Za którego kucharce dałabym awans Trochę ciszej bo tu dama Drzemkę sobie ucinała, taki pociągowy marazm Za szybą deszcz pada Nas nie nigdy nie ostudzi My rodacy jesteśmy jak lawa Klima wciąż nie działa Za 100 km Warszawa A tu nie ustaje wrzawa Ile kontrastów Ile kwasu w tym gastro Może psują mi nastrój Myślę jednak, że znam to Znam to, myśle jednak, że nam to Znam to Ile kontrastów Ile kwasu w tym gastro Może psują mi nastrój Myślę jednak, że znam to Znam to, myśle jednak, że nam to Znam to ♪ Ile kontrastów Ile kwasu w tym gastro Może psują mi nastrój Myślę jednak, że znam to Znam to, myśle jednak, że nam to Znam to I choć plują do garnków W słowach brakuje taktu Podróżnicy bez celu Bez różnicy i tak to, to Tak to Bez różnicy i tak to to Tak to, to Tak to, to Tak to, to Tak to, to Tak to, to Tak to, to