Hej, tuż obok niej Zajęte jest miejsce, innego już nie chcę Hej, tuż obok niej Zajęte jest miejsce, innego już nie chcę Przede mną chłopców już trzech Ciebie całowało Miłość i wierność po grób Tobie przysięgało A my nie będziemy spieszyć się Choć twych ust tak bardzo chce Gdy przychodzi ten czas To zawsze się wie. I wtedy każde z nas Uwierzy jeszcze raz, że nie puszczą ręce się Że to szczęście a nie pech Zakochać się. Zakochać się. Ona chce męża i dziecko mieć przed trzydziestką, Bo wie, że później bywa z tym ciężko W nim się zapala zielone światełko Już dawno przy nikim nie czuł się tak lekko Wiec chodzą do kina, na lody, wakacje planują O wspólnej starości marzenia snują I nie ma znaczenia i myśl ta już ich nie dzieli Że kiedyś tą starość z kim innym mieć mieli.