Coś się kłębi w pustej głowie Rewolucja o zmierzchu I poranek końca Suchy liść na deszczu Desperacje, podrygi, rozgrzebany życiorys Sen przerywa marzenia, przepełzają potwory Na na na na na, na na na na na Na na na Niepokój wątek mąci, ciężar późnej kolacji Umyka skupienie, chaos twórczej stagnacji Na na na na na, na na na na na Na na na Na na na na na, na na na na na Na na na Motyl latać potrafi (?) Kolorowy, bezczelny Snuje plany na przyszłość (?) Wszystko już powiedziano, nie ma nic do odkrycia Czas rozpoczął się nowy, koniec początku życia Na na na na na, na na na na na Na na na Niepokój wątek mąci, ciężar późnej kolacji Umyka skupienie, chaos twórczej stagnacji Na na na na na, na na na na na Na na na Na na na na na, na na na na na Na na na