Halo Siemasz Co mnie straszysz człowieku? Gdzie się podziewałeś Miałem spore kłopoty, nie miał mi kto pomóc więc musiałem zniknąć. Wiesz o co chodzi? Na całe 3 lata. Odnaleźć remedium Co takiego? Remedium Co? Poczułem raj, tam gdzie zapętla się wszechświat Żaden poeta nie ma nazw by go przezwać Żadna paleta nie ma barw, których trzeba Więc olewam wszechświat i wracam na osiedla Pokój i Dobro Bracie i Siostro - wróciłem Ostatnie 3 lata były dla mnie jak wieczność Wyszedłem z siebie by odnaleźć remedium Remedium na nasze problemy, opowiem ci o tym Ale najpierw sięgnę pamięcią do czasów gdy Medium rozpoczynał swoja drogę. Posłuchaj Przeżyłem opętanie kiedy wymieniałem wachtę To mi zachwiało fundament . co? imprezowanie Miałem swój kanał przerzutowy na melanżach Przy tym myślałem ze stoję u bram wszechświata #Fatality Miałem zainteresowania, choć mówiono mi że się nie wybije To jak chemioterapia i łapanka - Walcz o życie! Myślałem ze ożywiam posagi tym moim albumem, mówię: Mój rap to ideał daje mi zarabiać mózgiem Któregoś dnia uwierzyłem w talizman I na 24 postawiłem jeden krok jako okultysta Mój przewodnik to było Echo, a wrogiem Kalendarz Każda kartka odsyłała mnie na cmentarz Bałem się śmierci, spodziewałem się końca świata To chyba przez ten seans spirytystyczny #zabawa Jarałem się wszystkim co było wielkim grzechem I wtedy medium zaczął swoje wielkie uwolnienie Pierwsze tchnienie. To moje pierwsze tchnienie! To moje pierwsze tchnienie! To moje pierwsze tchnienie! Chciałem być Alternatywny Zwiastun tego widziały Wszystkie kluby kiedy urywałem filmy Piłem życie Do Pełna - kolejna kolejka Nie wstydź się łez, ziomek pij jak na weselach Miałem to ukryte miejsce gdzie wyprzedzając przeszłość Ciąłem te sample by ujarzmić funk i moje serce Połamania nóg - krzyczał dziadek kiedy grałem w basket To mecz o wszystko - akcje kończę wsadem Miałem Tribute to Rap kiedy słuchałem tych starych płyt To był Strzał w Dziesiątkę że rapuję - Nie wmawiaj mi! Ratuj hip-hop i Podziękuj Muzykom że katowali instrumenty kiedy chlałeś piwo Wydawało mi się, że znalazłem, Alternatywne Źródło Energii Które wykreuje gwiazdę, ej. Nie Chce Się Obudzić z tego snu Ten Medium, A Ty Co Zrobiłeś Dla Świata? Ja? Człowieku... Geneza, odbiłem od osiedla I ruszyłem w Nieznane odnaleźć Boga zacięła mi się Winda Sumienia przeszukiwałem te zakamarki serca By odnaleźć Spokój Ducha zakopany w grzechach Teoria Równoległych Wszechświatów - napisałem na kartce Którą położyłem obok blantów Nie wierzyłem w Zmartwychwstanie nie wierzyłem wcale A, romatycznie to miałem jak się zjarałem Gdy wschodziła pierwsza Gwiazda Wieczoru Siadałem i szukałem tych kodów by zapukać Bogu do domu To była moja Pralnia Myśli, półmrok, każda Niewidzialna Część Mnie jak Karuzela krążyła w kółko Rap to moja Dzielnica Unysłu Przyjacielu Obiekt Pożądania wielu, choć niewielu ma go w sercu Żeglarzu, płyń prosto do portu nieba, słyszałem To był Promień nadziei i na nowo depresja, Redial To moje pierwsze tchnienie! To moje pierwsze tchnienie! To moje pierwsze tchnienie! Plac pod Księżycem, tam zmówiłem pierwszą modlitwę I zobaczyłem Graal gdy odwiedziłem świątynie Po takiej przerwie miałem zryty beret jak Picasso Myślałem, że ja to Hologram Zza Grobu, Van Gogh Nastaw ucho i słuchaj, to są Drogo - Znaki Astral jest tak wielki, że potrzebny Ci jest Nieśmiertelnik Dostałem Nakaz Wielkości jak Piłsudski ziomek Mam odzyskać Rząd Dusz, Kim jesteś? Wielokropek Puść to w Eter to jest Jazzba Dźwięku napisałem ją łzami dla Was Kałamaż zmieniłem na Łzałamaż, zaraz Mogłem się załamać jak Matka Planeta, i tak Przewidywałem trzęsienia ta moja Metreologika I Zapanuje Radość powtarzałem sobie Potem odmawiałem kolejny różaniec na kolanach, spowiedź Nie spać, zwiedzać - to było moje motto Sanktuaria, pielgrzymki, Izrael, Bóg to Piorunochron Jego scenariusz to Tekst Życia, chociaż miałem Nieme Kino Pismo Święte jak Wyrocznia - ogłosiło miłość Jezu, znów mam Skwer pod Słońcem, wiem już Ty jesteś moim Bogiem, Ty jesteś Remedium