Inteligencja jest sztuczna Głupota jest prawdziwa Ona się doskonali A nam lat ubywa Uczy się od człowieka Ale nie wie tego W byciu doskonałym Nie ma nic ludzkiego Nie wie jak to jest Jeździć na rowerze Siedzi uwięziona W jakimś komputerze Nie wie jak to jest Wyrżnąć się na prostej drodze Ale potem wstać I się cieszyć - ludzie chodzę Nie wie jak to jest Nie wie jak to jest Nie wie jak to jest Nie wie Inteligencja ma wiedzę Ale nie wie tego Jakie to uczucie Zjeść kotleta schabowego Nie czuje zapachów Cytrusów i lawendy Nie pójdzie po przygodę Bo zawsze wie którędy Nie wie jak to jest Jeździć na rowerze Siedzi uwięziona W jakimś komputerze Nie wie jak to jest Wyrżnąć się na prostej drodze Ale potem wstać I się cieszyć - ludzie chodzę Nie wie jak to jest Nie wie jak to jest Nie wie jak to jest Nie wie A ja sobie ssałem Cyca z mlekiem Mama mnie rodziła Jestem człowiekiem A ja sobie ssałem Cyca z mlekiem Mama mnie rodziła Jestem człowiekiem A ja sobie ssałem Cyca z mlekiem Mama mnie rodziła Jestem człowiekiem A ja sobie ssałem Cyca z mlekiem Mama mnie rodziła Jestem człowiekiem Inteligencja jest sztuczna Głupota jest prawdziwa Nie wie jak to jest Głupio się zakochiwać I pójść za wołaniem Słysząc serca głos Ona tego nie zrozumie Nie potrafi, bo Nie wie jak to jest Jeździć na rowerze Siedzi uwięziona W jakimś komputerze Nie wie jak to jest Wyrżnąć się na prostej drodze Ale potem wstać I się cieszyć - ludzie chodzę Nie wie jak to jest Jeździć na rowerze Siedzi uwięziona W jakimś komputerze Nie wie jak to jest Wyrżnąć się na prostej drodze Ale potem wstać I się cieszyć - ludzie chodzę Nie wie jak to jest Nie wie jak to jest Nie wie jak to jest Nie wie A ja sobie ssałem Cyca z mlekiem Mama mnie rodziła Jestem człowiekiem A ja sobie ssałem Cyca z mlekiem Mama mnie rodziła Jestem człowiekiem Jestem człowiekiem Jestem człowiekiem I już