Niedzielę po kościele chcę spędzić w markecie Grzech nie korzystać z weekendowych przecen Brak miejsc na parkingu nawet na chodniku Zajmę miejsce dla inwalidów Pod wózek mi wpadają jakieś dzieciaki Ochroniarz zauważył jak kradną lizaki Teraz zaprasza do pokoju zwierzeń Policja na sygnale jedzie Świąteczna atmosfera wszyscy są mili W kolejce po ryby prawie mnie pobili W kasie numer trzy trwa lekcja wychowania Czy puścić ciężarną czy starszego pana Wymacane buły zawsze bez bibuły Szafy z alkoholem śmierdzące jabolem Dwupak dla Polaka wóda kiełbasa wyborcza Promocja tylko do kadencji końca Stój narodzie stój Nim rozpadniesz się na pół Może zdążysz kupić życie Na promocji w markecie Stój narodzie stój Nim rozpadniesz się na pół Może zdążysz kupić życie Na promocji w markecie To nie supermarket to prawdziwa dżungla Pełna drapieżników, dzików, Krystyna Czubówna Mówi nam z głośników "zaraz zamykamy" Wojna, Jumanji są pierwsze ofiary Kto nie ryzykuje nie pije szampana Wpycham się w kolejkę wbijam się na chama Reszta i paragon, już prawie koniec męki Karyna z ręki wyrywa mi naklejki Stój narodzie stój Nim rozpadniesz się na pół Może zdążysz kupić życie Na promocji w markecie Stój narodzie stój Nim rozpadniesz się na pół Może zdążysz kupić życie Na promocji w markecie Stój narodzie stój Nim rozpadniesz się na pół Może zdążysz kupić życie Na promocji w markecie Stój narodzie stój Nim rozpadniesz się na pół Może zdążysz kupić życie Na promocji w markecie Stój Stój Stój Stój Stój Stój Stój Stój Stój Stój Stój Stój Stój Stój Stój Stój Stój Stój Stój Stój stój stój