To, co bogowie dali ci Zapewne kiedyś skończy się Psychodeliczny mroczny riff I niespokojny mokry sen Nie składaj nocy ani dni W ofierze głupcom i prostakom Bo ty nie jesteś manekin Ani na zwiędłe kwiaty flakon Może bujam, może truję I nie tego oczekujesz Może bujam, może truję I nie tego oczekujesz Biegnij, biegnij do mnie, bo Aromat w ustach gorzko-kwaśny W cukierni kupię duży tort Czekoladowy zamiast ciastka Czas nam zazdrości miłych dni On także lubi się zezłościć I narozrabiać w życiu twym Czas jednak boi się miłości Może bujam, może truję I nie tego oczekujesz Może bujam, może truję I nie tego oczekujesz Może bujam, może truję I nie tego oczekujesz Może bujam, może truję I nie tego oczekujesz Flakon Flakon Flakon Flakon Flakon Flakon Flakon Flakon Flakon Flakon Flakon Flakon Flakon Flakon Flakon Flakon Flakon Flakon Flakon Flakon Flakon Flakon Flakon Flakon