Coraz coraz bliżej A jednak tak daleko Daleko do satysfakcji z życia tutaj Kawiarnie pełne są takich jak my Kontestatorów Wbitych w odchody wydalane przez bogów Z których na rusztowaniu z żeber osła Ulepiono polityków ulepiono dziennikarzy I ty i ja Jak rodzeństwo razem I ty i ja Przeciwko wściekłym zwierzętom Ja mam kogoś kogo kocham I jestem pewien że ty i ty Również kogoś masz Bo inaczej przyszłoby nam tu zwariować Coraz coraz bliżej A jednak tak daleko Daleko do miejsca przyzwoitych twarzy Zróbmy sobie nasz własny kraj Kontestatorów Używki kosmetyki w mieszkaniach bal Czochramy się bujając bilardowy stołem Płyniemy w żaglach wyobraźni I ty i ja Jak rodzeństwo razem I ty i ja Przeciwko wściekłym zwierzętom Coraz coraz bliżej A jednak tak daleko Daleko wszędzie tam gdzie pieniądze Mniej warte niż cień zwyczajny dzień Kontestatorów Wbitych w odchody wydalane przez bogów Z których na rusztowaniu z żeber osła Ulepiono polityków ulepiono dziennikarzy I ty i ja Jak rodzeństwo razem I ty i ja Przeciwko wściekłym zwierzętom Wysocy i mali Brzydcy i piękni I ty i ja Przeciwko wściekłym zwierzętom Ja mam kogoś kogo kocham I jestem pewien że ty i ty Również kogoś masz Bo inaczej przyszłoby nam tu zwariować Ja mam kogoś kogo kocham I jestem pewien że ty i ty Również kogoś masz Bo inaczej przyszłoby nam tu zwariować Ja mam kogoś kogo kocham I jestem pewien że ty i ty Również kogoś masz Bo inaczej przyszłoby nam tu zwariować Ja mam kogoś kogo kocham I jestem pewien że ty i ty Również kogoś masz Bo inaczej przyszłoby nam tu zwariować