Pustynia bez końca i niebo bez chmur Pustynia przeklęta, ja na niej jak szczur Błagając o pomoc, padam na twarz Pustynia gorąca i ten zimny wiatr Chyba umieram Chyba umieram Chyba umieram Chyba umieram Pustynia bez serca, litości w niej brak Pustynia bez piasku, ja na niej jak wrak Pustynia bez wyjścia, me oczy we mgle Pustynia przeklęta, zalewa mnie krew Chyba umieram Chyba umieram Chyba umieram Chyba umieram