Odkąd pamiętam zawsze było coś nie tak Próbuje dać ci wszystko ty mnie nie chcesz wciąż znać Próbuje dać ci wszystko Wiec powiedz mi, powiedz co robię nie tak Sumienie powinno zatrzymać mnie już Zboczyliśmy z kursu toniemy znów I nawet nie chce cofnąć wykrzyczanych słów Chce Cię zapomnieć Jutro chcę Cię tu Mam dość niepewności na dziś Z Tobą jest źle bez Ciebie gorzej mi Zostaw mi choć tę noc A jutro zapomnij mnie znów Zabierz już stąd ten mrok Czuję jak ciągniesz mnie w dół Ja mówię Ty mówisz Nie słyszymy nic Ja żądam Ty oczekujesz Nasz ogień się tli Nie wmawiaj mi że Twoje łzy dają satysfakcję I nie mów mi że tylko walczę o racje Bo ty jesteś bez winy zawsze ja Ty postrzegasz inaczej nasz świat Ciągle sobie tłumacze Może chciałbym inaczej Bo Nie bawi mnie dłużej ta gra Mam dość niepewności na dziś Z Tobą jest źle bez Ciebie gorzej mi Zostaw mi choć tę noc A jutro zapomnij mnie znów Zabierz już stąd ten mrok Czuję jak ciągniesz mnie w dół