Jogurtowa czekolada Bananowe mleko Woda o smaku truskawki Mentolowy papieros Chłopaki chcieli pić po tobie wodę z wanny I spod Mirowskiej hali raz wszystkie róże ukradli W niewoli cały świata hajs jest chuja warty A chcąc zatrzymać ciebie, sami wchodzili do klatki Kto miał cię, jak talizman - czuł się nietykalny Niejeden sztywny chłopak, jak cię tracił, ciął nadgarstki Co by nie było, nie chcieli zobaczyć prawdy Że jesteś wspólna całej bandy Jesteś jak jogurtowa czekolada Jesteś jak coca-colowy lizak Jesteś jak bananowe mleko Jesteś jak plastikowy tulipan Jesteś jak woda o smaku truskawki Jesteś jak mentolowy papieros Jesteś jak udawane orgazmy Za które dałbym kolorowy z Monopoly pieniądz Inicjały Twe mijałem wiele razy Na ścianach toalet, klatkach i parkowych ławkach Granatowe imię tuszem tatuaży Zdobi cztery bicepsy na jednym wjeździe na kwadrat Jesteś jak LSD: lamusy lubią ćwiartki Całość normalni, a wszyscy biorą mikro-dawki Wyli ścinając się najtwardsi absztyfikanci Że jesteś wspólna całej bandy Jesteś jak jogurtowa czekolada Jesteś jak coca-colowy lizak Jesteś jak bananowe mleko Jesteś jak plastikowy tulipan Jesteś jak woda o smaku truskawki Jesteś jak mentolowy papieros Jesteś jak udawane orgazmy Za które dałbym kolorowy z Monopoly pieniądz Za tobą największe kozaki szły bez mapy Jak z Bielan na piechotę obwodnicą na Ursynów Jedwabne baldachimy i zwykłe krzaki Tylne kanapy gorzkich płaczy hardych skurwysynów Nie byłem lepszy, też mózg miałem z waty Jak patrzyłaś mi w oczy na tej plaży na ręczniku I nadgryzałem szklanki, sklejając suche fakty Że jesteś wspólna całej bandy Jogurtowa czekolada Coca-colowy lizak Bananowe mleko Plastikowy tulipan Woda o smaku truskawki Mentolowy papieros Udawane orgazmy Jesteś jak jogurtowa czekolada Jesteś jak coca-colowy lizak Jesteś jak bananowe mleko Jesteś jak plastikowy tulipan Jesteś jak woda o smaku truskawki Jesteś jak mentolowy papieros Jesteś jak udawane orgazmy Za które dałbym kolorowy z Monopoly pieniądz