Gardło mam zdarte od czasu pierwszych płyt Dawno są martwe oczy idoli, gdy kryjesz je za szkłem Jak z Alabamy wilk, czy swoją szansę ty byś zamienił w Miłość do Tennessee, miłość do Tennessee, miłość do Tennessee Miłość do Tennessee, miłość do Tennessee, miłość do Tennessee Znów malują na niebiesko mi tu pierwszy dzień tygodnia Te piosenki w stylu retro, które wcale nie są o nas Ktoś mi strącił aureolę Lecz złoty łańcuch na szyi nigdy by jej nie podmieniał Niegdyś bliscy znajomi wciąż pytają mnie, co robię Ciągle zbieram nowe blizny je traktując, jak trofea Nawet się nie silą na błyskotliwą odpowiedź "Wszystko dobrze" na odczepne, gdy bania cała w problemach Daje do myślenia to, kim czynią nas marzenia Gdy dorosłość puka do drzwi i ze złudzeń je obdziera (co) Dobrze wiem, że nie lubisz długich pożegnań Skoro przeszło od dwóch dekad o tym mi wspominasz już Stąd naprawdę jednak nie da się wyjechać Z wolna tylko bicie serca znów kołysze mnie do snu Gardło mam zdarte od czasu pierwszych płyt Dawno są martwe oczy idoli, gdy kryjesz je za szkłem Jak z Alabamy wilk, czy swoją szansę ty byś zamienił w Miłość do Tennessee, miłość do Tennessee, miłość do Tennessee Miłość do Tennessee, miłość do Tennessee, miłość do Tennessee Miłość do Tennessee, miłość do Tennessee, miłość do Tennessee Miłość do Tennessee, miłość do Tennessee, miłość do Tennessee Oh, tamten pociąg nie istnieje Wiem, że będzie ich ostatnim jeden z pobliskich przystanków Najtrudniej zachować asertywność wobec siebie Kiedy popróbujesz życia od butelki do awantur Z autopsji znany gniew i hardcore od starych punków Który stępił się o wiek i postępy małolatów Lecz nie na dziąsłach krew mówi im, że jestem gościem Tylko jej spokojny sen na poduszkach moich palców Gardło mam zdarte od czasu pierwszych płyt Dawno są martwe oczy idoli, gdy kryjesz je za szkłem Jak z Alabamy wilk, czy swoją szansę ty byś zamienił w Miłość do Tennessee, miłość do Tennessee, miłość do Tennessee Miłość do Tennessee, miłość do Tennessee, miłość do Tennessee