Wszystko móc znaczy mocny mieć łeb i serce Odwróconą na siatkówce oka przestrzeń Wszystko móc znaczy wdrażać krew w mięśnie Znaczy biec boso samemu przez ciernie W lufie mieć ostatni ślepy pocisk I mając zamknięte oczy strzelać między oczy im Poczuć zew, gdy sygnał daje wszechświat Złamać prawo grawitacji i nie spalić się jak zdjęcia Wszystko móc to wyleczyć duszę I poświęcić dla miłości tylko jedną - własną Gdzieś tam jest Bóg, Panie ja już nie mam złudzeń Gdy tańczyłem z nią w ciemności, Ty zapaliłeś światło Kiedy szedł będę doliną ciemną A powietrze zacznie gęstnieć i strach pokona gniew Wtedy krzyknę ile sił w płucach, w niebo Że wszystko móc to znaczy wszystko znieść ♪ Kiedy szedł będę doliną ciemną A meteorytów rój poryje glebę, ah Niebo spłonie i obleje się czerwienią Na gałęziach drzew zakwitną puste pętle To spokojnie będę szedł aleją dalej Po cichu krocząc ścieżką martwych ciał Jeśli ślad krwi za sobą zostawię Niech dla potomnych będzie to the thinner line Mogę znieść wszystko i muszę żyć Bo znieść wszystko znaczy walczyć całym sobą Ze samym sobą, nawet jeśli z sobą tylko To z całym złem, tym ukrytym podprogowo Mogę wszystko znieść... Muszę (muszę) Mogę wszystko znieść Jestem w centrum uniwersum Duchem ♪ Muszę wszystko znieść Mogę wszystko znieść Muszę wszystko znieść Mogę wszystko znieść Muszę wszystko znieść Mogę wszystko znieść Muszę wszystko znieść Mogę wszystko znieść