Owinąłem sobie forsę w okół palca i wraca, wraca Jak już zrobię fortunę, obym nie wpadł w hazard Mogę poczuć się wolny, z samolotu skakać Gorzej będzie jak zginę przechodząc na pasach Jak mnie widzisz na bloku, to bierz ze mnie przykład Mogłem stać na rogu, ale cel byłby wygrać Dzisiaj nie obchodzi mnie wykłócanie co rapem jest Zrobię to naprawdę, nieważne co myśli tamten łeb Powiedz mi, gdzie tyle byłeś, gdzie ty byłeś Ee, musiałem sobie wydać trochę floty, wiesz I nie czuję żadnych zmartwień jak mój ziomo Quebo Limit nie upływa jak poczujesz niebo Pytają mnie o drogę, mówię "Chodź za mną" Pytają czy ustoję tyle chłost w plecy Pytają czy pomogę, nie wiem czy warto Robiłem to przez lata, teraz chcę pęgi ♪ Mogę... Pojechać hen i właśnie tam znaleźć szczęście Mogę... Być szczęśliwy tu, mając proste zajęcie Mogę... Pojechać hen i właśnie tam znaleźć szczęście Mogę... Być szczęśliwy tu, mając proste zajęcie ♪ Mogę nie doczekać jutra od czekania na zmiany I upijać sie do lustra jakbym siedział z kumplami Albo być kowalem losu swojego, klecić ze stali I dla tych ziomali, ziomali zostać zapamiętany w tym Ja nie łamię reguł, ja z reguły je zmieniam I siedem, jeden - bądź ze mną, kto was wyniósł na legal? Znów, kiedy światła gasną, wcale już nie widać szkód Nie pytałem ich o zdanie, kiedy brałem swoje tu Mówią, "Nie oczekuj wiele, to się nie zawiedziesz" Co mnie nie zabije to nie wbije w glebę Tyle razy miałem dosyć, brali mnie za wroga Jak żyje ci się lepiej - będą atakować Uśmiecham się do siebie, bo wiem, że mam powód Mogę zwiedzić cały świat, tak jak robi Sokół Co ci daje siłę? Co ci daje motywację? U mnie ciągle jest jak, "Zoba na co jeszcze stać mnie" ♪ Mogę... Pojechać hen i właśnie tam znaleźć szczęście Mogę... Być szczęśliwy tu, mając proste zajęcie Mogę... Pojechać hen i właśnie tam znaleźć szczęście Mogę... Być szczęśliwy tu, mając proste zajęcie