Kishore Kumar Hits

Łona I Webber - Nocny Ekspres текст песни

Исполнитель: Łona I Webber

альбом: Cztery I Pół


On stoi w korytarzu, tuż przy drzwiach nieruchomo
I patrzy w mrok i to taki mrok, w którym myśli toną
Wiek trudno zgadnąć, ale trudno też pominąć
Że ma łeb, na którym siwizna przegrywa z łysiną, eh
Wiele nie zabrał, pół walizki może
Widać, że jeździ tym pociągiem od dawna i zawsze o tej porze
Zawsze na tej trasie, zawsze wsiada z tyłu
Żeby stanąć w korytarzu w takim samym stylu
Jakby tutaj przyrósł
Pewnie wraca od córki, co intelekt ma z genów
Bo wyjechała z domu na studia już wiele lat temu
I żyje w wielkim mieście, właśnie wyszła za mąż
On jest dumny z niej, ale wciąż tęskni za nią
I teraz tory do pustego domu go wiodą
Mieszka z żoną
Ale nie gadają ze sobą i
Mrok za oknem, jakby jeszcze się umacniał
On gasi szluga i wysiada to jego stacja
Obejrzyj ze mną parę zdjęć, może cię porwie to
Pośpieszne połączenie skądkolwiek, dokądkolwiek bądź
Nocny pociąg pełen ludzi i duchów
Jestem bliżej nich, łapię ich w lot, bo łapię ich w ruchu
Obejrzyj ze mną parę zdjęć, może cię porwie to
Pośpieszne połączenie skądkolwiek, dokądkolwiek bądź
Nocny pociąg pełen ludzi i duchów
Jestem bliżej nich, łapię ich w lot, bo łapię ich w ruchu
Szósty wagon, za Warsem kawałek
Ona siedzi tuż przy drzwiach w pustym przedziale, ej
Czemu przy drzwiach, może chce się przesiąść, nie wiem
Ma pięćdziesiąt lat, ale wygląda na pięćdziesiąt siedem
Niewiele życia w tej przestrzeni
Bo ona patrzy w pustkę nieobecnym wzrokiem nieruchomych źrenic
Była tu obecna, widać ślady
Ale teraz jej nie ma, bo cofnęła się w czasie o cztery dekady
Żeby tym razem zebrać się w sobie
I odwrócić to, wybrać niewybraną wtedy drogę, by
Uciec wyobraźnią w płodną wizję
I choćby w myślach podjąć niepodjęte decyzje
Trwa to chwilę, po czym wraca tu, na swoją bazę
Gdzie córka rzadko dzwoni, a mąż jest obcy, chociaż żyją razem
Nie ma dokąd wracać, mimo wszystko
Ona zbiera się i wychodzi z małą walizką
Obejrzyj ze mną parę zdjęć, może cię porwie to
Pośpieszne połączenie skądkolwiek, dokądkolwiek bądź
Nocny pociąg pełen ludzi i duchów
Jestem bliżej nich, łapię ich w lot, bo łapię ich w ruchu
Obejrzyj ze mną parę zdjęć, może cię porwie to
Pośpieszne połączenie skądkolwiek, dokądkolwiek bądź
Nocny pociąg pełen ludzi i duchów
Jestem bliżej nich, łapię ich w lot, bo łapię ich w ruchu
Za oknem taki mrok, że za gardło chwyta
Ale ona nie patrzy przez okno, ma co czytać
A nawet gdyby nie miała to mrok by jej nie znalazł zbyt łatwo
Bo ona gdzie nie spojrzy, widzi światło
To wygodny przedział ekspres
Przed nią jazda przyszłość
A przeszłość za nią barwna niedorzecznie
I mało co jej mąci ten jasny spokój
Może tylko pusty wzrok ojca raz na pół roku
Może matka i cały ten jej niezgrabny taniec
Gdy snuje się niepotrzebna nikomu przez puste mieszkanie
Widzi ich rzadko, zbyt rzadko może
Zresztą czasu nie ma, żeby myśleć, bo zaraz dworzec
Trzy pary torów wiodą w mrok bez celu
Trzy pociągi, a w nich trzy przedziały, w środku troje pasażerów
Choćbyś się wytężał i tor zmieniał szynom
To nie pojadą razem mogą się najwyżej minąć
Obejrzyj ze mną parę zdjęć, może cię porwie to
Pośpieszne połączenie skądkolwiek, dokądkolwiek bądź
Nocny pociąg pełen ludzi i duchów
Jestem bliżej nich, łapię ich w lot, bo łapię ich w ruchu
Obejrzyj ze mną parę zdjęć, może cię porwie to
Pośpieszne połączenie skądkolwiek, dokądkolwiek bądź
Nocny pociąg pełen ludzi i duchów
Jestem bliżej nich, łapię ich w lot, bo łapię ich w ruchu

Поcмотреть все песни артиста

Другие альбомы исполнителя

Похожие исполнители

Fisz

Исполнитель

Fokus

Исполнитель

Zeus

Исполнитель

Bisz

Исполнитель

Pezet

Исполнитель

VNM

Исполнитель

Buka

Исполнитель