Po sobie nie dać znać na czym zależy nam, to w obojętność gra I gardę trzymasz ty, a fason trzymam ja, kwatery głównej dach Jeśli poszarpię cię, sama poczuję ból, bo tkanka łączy nas I chociaż głupie to, ta przepychanka trwa, a my tracimy czas Chcę ci zdążyć powiedzieć, jak to dobrze że jesteś Że nie minęliśmy się w tym tłumie Chcę ci zdążyć powiedzieć, jak to dobrze że jesteś Że nie minęliśmy się Zmęczeni, głodni, niewyspani, dzieci czegoś chciały Wystrzeliliśmy kilka flar, nim walnęliśmy w skały Teraz, kiedy śpisz, dziękuję światu za to, że istniejesz Jutro nam lepiej pójdzie to gadanie, mam nadzieję Chcę ci zdążyć powiedzieć, jak to dobrze, że jesteś Że nie minęliśmy się w tym tłumie Chcę ci zdążyć powiedzieć, jak to dobrze, że jesteś Że nie minęliśmy się Ale czy ty w ogóle słyszysz mnie? Czy umiesz czytać z ruchu ust? Jak mam się przebić przez ten szum? Chcę ci zdążyć powiedzieć, jak to dobrze, że jesteś Że nie minęliśmy się w tym tłumie Chcę ci zdążyć powiedzieć, jak to dobrze, że jesteś Że nie minęliśmy się