W świecie zasad zapomnianych Ty jesteś przecież taka sama jak ja Szukamy pereł, ale znowu odbijamy się od dna Każdy jest sam W świecie zasad zapomnianych Ty jesteś przecież taka sama jak ja Szukamy pereł, ale znowu odbijamy się od dna Każdy jest sam Czego pragniesz, napisz mi To ważne dla mnie Od kilku dni Ty w moich myślach Ty w moich myślach Ty w moich myślach Poza tym nikt Chyba wyszłaś tej nocy z kimś Mówiłem ci, wciąż mi się śnisz Suko, żartuję, ty się nie zmienisz Bo jesteś toksyczna jak arszenik, fentanyl Cyjanowodór i jeszcze wiele mógłbym wymienić Nie ma cię obok już dzięki bogu Mam tu święty spokój Takie jak ty mają tukesz na bani Musiałbym mieć go jak Mukesz Ambani Może szampanik dla pani nim podamy menu Mam twarde zasady jak moich suk sutki A dzi*ki się je*ią, choć mają w biogramie na IG serduszka i kłódki Mam na ziemi niebo na razie mi nie wolno kochać Na bazie już siedzą Nie kumam jednego Dlaczego bujają w obłokach Ostre jak meksykańska kuchnia Każda jest seksi, jasna ku*wa Przy nich staje jak na czerwonym Wydałem krocie na chory związek Aby nie być chorym wydam na kondomy A ty jesteś smutna A kiedy spędzałem wieczory z Netflixem To lizał ci ci*kę ten łeb co w oczach lód ma Ty szmato obłudna W świecie zasad zapomnianych Ty jesteś przecież taka sama jak ja Szukamy pereł, ale znowu odbijamy się od dna Każdy jest sam W świecie zasad zapomnianych Ty jesteś przecież taka sama jak ja Szukamy pereł, ale znowu odbijamy się od dna Każdy jest sam