Żyję ładnych parę lat Lecz przyznaję, że świat Zdumiewa mnie Czmycha zdobycz którą już W myślach zjadłem więc cóż Głód, żal i gniew Ale wiedz, że gdy w kość Da Ci coś, a może ktoś Kiedy masz całkiem dość Klniesz na los Wokół siebie masz nas Z dumnych grzyw wyrasta las Z wielu nut, z wielu barw Jeden głos (Jeden ród, jeden ród, jeden głos) Tyle zadań czeka mnie Jak że więc kto to wie? Mam sobą być Jak że serca słuchać gdy Odtąd mam zgodnie z tym Porządkiem żyć Jednym głosem od lat Mówi ojciec mój i dziad Ty też weszłaś już na ten most Zgodny ryk, wspólny ton To jest Twój prawdziwy dom Każdy lew zna ten zew Jeden głos (Jeden ród, jeden ród, jeden głos) Jeden głos ja i Ty Ziemia, niebo, radość, łzy Niestraszny nam jest żaden cios Pomyśl więc co Ci da Mądrość i odwagę lwa Z wielu stron, z wielu gwiazd Jeden głos