Kishore Kumar Hits

Maciej Maleńczuk - Ballada O Dwóch Koniach текст песни

Исполнитель: Maciej Maleńczuk

альбом: Maleńczuk Gra Młynarskiego


Ech, ubawi Was ogromnie
W parę chwil balladka ta
Raz w zaprzęgu szły dwa konie
Szły w zaprzęgu konie dwa
Pierwszy był to koń posłuszny
Który w galop, cwał czy trucht
Pięknie ruszał, grzecznie ruszał
Na najmniejszy bata ruch
Jupi jupi jaj, w mordę daj
Na najmniejszy bata ruch
Za to drugi koń był hardy
Nieposłuszny, pędziwiatr
W biegu szybki, w pysku twardy
Co tam lejce, co tam bat!
Zaś gdy chodzi o woźnicę
Co na koźle z batem tkwił
Bardzo on to kierownicze
Stanowisko lubił był
Jupi jupi jaj, w mordę daj
Stanowisko lubił był
Ten woźnica dnia każdego
Myślał, mrużąc ślepia złe
Skarcę konia niegrzecznego
Gotów jeszcze kopnąć mnie!
A cóś przecież począć muszę
Albo z kozła ruszać precz
Аutorytеt mnie się kruszу
Аutorytеt – ważna rzecz
Jupi jupi jaj, w mordę daj
Аutorytеt – ważna rzecz!
Po czym w stajni, już przy żłobie
Ten woźnica bat swój brał
Brał go tęgo w dłonie obie
I grzecznego konia prał
A do niegrzecznego mawiał
Strojąc głos na srogi ton
Jak się będziesz, draniu, stawiał
To oberwiesz tak jak on!
Jupi jupi jaj, w mordę daj
To oberwiesz tak jak on!

Z tej balladki smakowitej
Niech popłynie morał w świat
Gdy mieć pragnie autorytet
Bandzior, co ma w ręku bat
Kto się stawia ten ma z tego
Mimo wszystko jakiś zysk
A kto słucha i ulega
Ten najpierwszy bierze w pysk
Jupi jupi jaj, w mordę daj
Ten najpierwszy bierze w pysk

Поcмотреть все песни артиста

Другие альбомы исполнителя

Ant

2018 · сингл

Похожие исполнители

Kazik

Исполнитель