Mam plan, wyjadę stąd Gdzieś się zaszyje, nikt nie znajdzie mnie Tych plam nie wywabi nic Z wilkami do księżyca będę wył Wczoraj zgubiłem godność Ale jeszcze coś mam Ze mną nie jest tak słodko Czujesz pikantny smak Wiem, ze masz tego dość A każdy mój ruch to podłość ♪ Połykam życie za trzech Na cienkiej linie balansując wciąż Z tyłu grzech, z przodu śmiech jawi się Oplatam wokół liny się jak wąż Jutro wypowiesz głośno Na to czekasz od lat Miedzy mną a miłością W rulon zwinięty świat Wiem, że tego dziś chcesz Biorę to całkiem na chłodno Wczoraj zgubiłem godność Ale jeszcze coś mam Ze mną nie jest tak słodko Czujesz pikantny smak Wiem, ze masz tego dość A każdy mój ruch to podłość