Różne powody Ale ten sam ból I znów na własnych błędach Uczymy się ról Nie nam to pisane Nie nam to pisane Widać tak już musiało być Wciąż się budzę nad ranem I nie mogę spać Znów na rogatkach miasta Mignął mi twój płaszcz Znowu to samo Znowu to samo Znowu to nie byłaś ty Znowu noc się stała jasna jak ty w dzień Znowu niebo się rozwarło Znów przez chwilę wszystko miało jakiś sens By mnie znowu ściągnąć w dół Ściągnąć na dno Tak trudno uwierzyć Że po prostu tak Kończy się to co miało przecież wiecznie trwać Znowu to samo Znowu to samo Znowu to nie byłaś ty Widać tak już musiało być Musiało być