Zapraszam cię Tu Zapraszam cię Tu Zapraszam cię Tu Zapraszam cię Tu Myślimy o tobie od lat Lecz wiadomo, jak to pary Najpierw na widok gówniaków love Ale męczące te bachory No nie do wiary No to karierę na full I wakaje takie, że żaden znajomy to nie był Nie wychodziliśmy z ról, speców W tej ciągłej pogoni za chlebem Zawsze mam plan co za dekadę Kiedy miałem lat 15 Chciałem być top Udało się to przed ćwiarą nawet Teraz mam lat 115 I trochę czekam już na bobo Weź pan doktór, podkręć jaśniej Znowu nie widać nikogo Zapraszam cię Tu Zapraszam cię Tu No dobra, mamy te kariery Rok drugi, piąty, siódmy Artystycznie ciągły rozwój Nie unikam pieśni trudnych Inni robią z podróży Tożsamości swoich zapłon Po koncertach mnie to nuży Serio żaden ze mnie Makło Ile pozostało mi lat? Ilem wart? Kilkaset milionów plemników I to jedyne ważne dla mnie charts Nie te słupki, liczby z Empiku Patrz kochanie Jakieś tłuki wokół rodzą armie fasów Badamy się, wynik płodni Doktór weź nas jakoś podrasuj Zapraszam cię Tu Zapraszam cię Tu Zapraszam cię Tu Zapraszam cię Tu Jestem zdrowy, mam mieszkania Jeju, jeju, weź mi współczuj To nie jedna z tych piosenek Mógłbym przecież cierpieć w Grójcu Nie ujmując, nic nikomu Ale mnie już nudzi jak Czas się dłuży nam Chcemy pośród dużych drużyn grać Będziesz Cute, ale nawet Lil Trump był cute I Lil Pawłowicz też cute Wszędzie brud I będziesz się musiał nagłowić jak but Zasznurować swój, cóż Już do szpitala Chyba nawet wiem co przynieść Chodź tu Szmidtcie! Wołam głośno, ale masz to w pępowinie Zapraszam cię Tu Zapraszam cię Tu Zapraszam cię Tu Zapraszam cię Tu