Nie jest tak, że się powinienem rzucać w gniewie i pytać w próżnię "Czemu muszę słuchać ciebie?" Spalony ze wstydu, bo nic o butach nie wiem A powinienem, bo noszę je za darmo Opinie o albumie, czy on już jest dobry? Muszę stać przed tobą, jakbym stawiał mur przy wolnym Osłaniać rękami jaja i twarz, bo to jedyne co mam Duma już leżała na wznak Powiedz, powiedz, czy nie za dużo w to wkładam By zostać z liściem od was na koniec? Powiedz, powiedz, muszę wam siebie oddawać Czy bronić się jak Donbas i Donieck Powiedz, czemu mam wrażenie, że już mieszkasz ze mną Dajesz mi dwie opcje: złą i beznadziejną No to mam wiadomość, a prawda jest jak wpierdol Nie mam cudzych głosów nade mną Jak nie wiem nic, co chcesz mówić mi Uśpieni mędrcy więc ich Każda mój sukces i moja porażka Każdy twój uśmiech i twoja nostalgia Jak nie wiem nic, co chcesz mówić mi Uśpieni mędrcy więc ich Każda mój sukces i moja porażka Każdy twój uśmiech i twoja nostalgia Jak zadowolić wszystkich, każdy chce czegoś innego Dość mam powoli wszystkich Mógłbym ich powystrzelać, a przyjdą po nich inni A może to paranoja, a wtedy kto jest winny? Co? Czytam te charaktery coś jest ze mną kurwa Powiedz, ciebie nie dobija ta niepewność jutra? I skąd ich rozwiązania jeśli nie są wśród nas Długi skok na życie, jak ustać go? Chodzę po lekarzach szukam sobie chorób Chyba nie chcą mówić mi wszystkiego tutaj znowu Powiedz, gdybym w ciebie wierzył, jak byś tutaj pomógł? Jak tym co modlą się o pokój w ich ruinach domów Powiedz, czemu mam wrażenie, że to zaraz padnie? Chyba to dlatego właśnie się nie staram bardziej Serce już przed detonacją rozpierdala klatkę Czy to już cudze głosy na kartce? Jak nie wiem nic, co chcesz mówić mi Uśpieni mędrcy więc ich Każda mój sukces i moja porażka Każdy twój uśmiech i twoja nostalgia Jak nie wiem nic, co chcesz mówić mi Uśpieni mędrcy więc ich Każda mój sukces i moja porażka Każdy twój uśmiech i twoja nostalgia