Proszę, nie patrz na mnie tymi zielonymi oczami, ok? Nie staraj się omamić mnie Przecież widzę, że masz nogi jak te z USA No i wiem, że wiesz, że zwykle chłopaki nie mówią "nie" Nie chcę mieć życia jak marzec Nie stawiam drina na barze Wolę "La casa de papel" niż dance floor W papierową rocznicę demony krążą nade mną Ale niezmiennie tęskno mi za jedną Ona chce nam złamać serca Nigdy nie mówisz nie Nigdy nie mówi przestań Nocami dręczy nas bestia Nie, niepotrzebny mi restart Łoł Muszę wracać do domu Muszę odnaleźć swój K-PAX Proszę, nie patrz na mnie tymi zielonymi oczami, ok? Nie staraj się omamić mnie Przecież widzę, że masz nogi jak te z USA Nie próbuj nam połamać serc Zamów mi Uber, a ja oddam w gotówie Łoł Chociaż to straszne, muszę przyznać, że naprawdę ładnie pachniesz