W małym okienku razem z nią Siedziałem rozmarzony A przy mnie była była luba ma Na niebie gwiazd miliony A przy mnie była była luba ma Na niebie gwiazd miliony ♪ Rakieta mknęła w siną dal Patrzyliśmy oboje Na roztańczone wkoło nas Meteorytów roje Na roztańczone wkoło nas Meteorytów roje Merkury, Wenus, Ziemia, Mars Szeptały nam – kochani Niech wasza podróż jak najdłużej trwa Ten kosmos nie zna granic Niech wasza podróż jak najdłużej trwa Ten kosmos nie zna granic ♪ Czerwone oczko Jowisza Mrugało ze zdziwieniem A obok Saturn jak niebiański paw Roztaczał swe pierścienie A obok Saturn jak niebiański paw Roztaczał swe pierścienie Za chwilę Uran wabił nas Diamentów gęstym deszczem Bo od spotkania cenniejszego nic Nie wymyślono jeszcze Bo od spotkania cenniejszego nic Nie wymyślono jeszcze ♪ I tylko Neptun chłodno rzekł Koleżanko, kolego Rozsądniej dla was będzie trzymać się Układu Słonecznego Rozsądniej dla was będzie trzymać się Układu Słonecznego