Zafunduję ci błoto jeżeli zechcesz Jak mam cieszyć się, nie wiem co to szczęście Nie chcę z nikim gadać, ja chcę przestrzeń Twój ziomal wie, że jestem najlepszy w tej grze Dziewczyny kochają mój klimat Wiem, że nie potrafisz z nią gadać, a ze mnie chce skórę zedrzeć To, że umrę młodo prawie pewne Kochaj mnie, nie wiesz kiedy z tego świata zejdę Jeździmy szybko nie po to by coś wyprzedzać Moja energia ma limit, lecz to nie teraz Bo to nie jest the best of me To jest to o czym mogłeś śnić Jak chcesz gonić to goń Od fake'ów pulsuje skroń Mam nowy zegarek, chcę naprawić Nie zamrożony, nie zmarnowany Czas jak tsunami, zioło go pali Cieszy się łzami, swoimi myślami, swoimi myślami Choć z perspektywy czasu nie są już tak złe Zafunduję ci błoto jeżeli zechcesz Jak mam cieszyć się, nie wiem co to szczęście Nie chcę z nikim gadać, ja chcę przestrzeń Twój ziomal wie, że jestem najlepszy w tej grze Dziewczyny kochają mój klimat Wiem, że nie potrafisz z nią gadać, a ze mnie chce skórę zedrzeć To, że umrę młodo prawie pewne Kochaj mnie, nie wiesz kiedy z tego świata zejdę