Twój idealny świat, w którym zabrakło nas Tańczę tak jak mi zagrasz Mój okoliczny las zabierze parę ciał Zanim pozbawisz mnie zdania Twój idealny świat, w którym zabrakło nas Tańczę tak jak mi zagrasz A mój okoliczny las zabierze parę ciał Ciemne miasto, chociaż ciemne Nie pozwala spać Straszy nieśmiertelność, śmiertelność Śmiertelność chcę na dniach Zapomnieć na jawie sny, na jawie sny Serce zgubię, nie lubię tu żyć Ciemne miasto Karmię je ekstazą, neonami ulic Ciemne miasto Karmię je ekstazą, neonami ulic Twój idealny świat, w którym zabrakło nas Tańczę tak jak mi zagrasz Mój okoliczny las zabierze parę ciał Zanim pozbawisz mnie zdania Twój idealny świat, w którym zabrakło nas Tańczę tak jak mi zagrasz A mój okoliczny las zabierze parę ciał Straszy nieśmiertelność, śmiertelność Śmiertelność chcę na dniach Zapomnieć na jawie sny, na jawie sny Serce zgubię nie lubię tu żyć Nie lubię, nie lubię, nie lubię Nie lubię, nie lubię, nie lubię Nie lubię, nie lubię, nie lubię