On natchniony i młody był Ich nie policzyłby nikt On im dodawał pieśnią sił Śpiewał że blisko już świt Świec tysiące palili mu Zznad głów podnosił się dym Śpiewał, że czas by runął mur A oni śpiewali wraz z nim Wyrwij murom zęby krat! Zerwij kajdany, połam bat! A mury runą, runą, runą I pogrzebią stary świat! ♪ W końcu na pamięć znali pieśń Sama melodia bez słów Niosła ze sobą starą treść Dreszcze na wskroś serc i głów Śpiewali więc, klaskali w rytm Jak wystrzał poklask ich brzmiał I ciążył łańcuch, zwlekał świt A on wciąż śpiewał i grał Wyrwij murom zęby krat! Zerwij kajdany, połam bat! A mury runą, runą, runą I pogrzebią stary świat! Wyrwij murom zęby krat! Zerwij kajdany, połam bat! A mury runą, runą, runą I pogrzebią stary świat! ♪ Aż zobaczyli ilu ich Poczuli siłę i czas I z pieśnią, że już blisko świt Szli ulicami miast Zrywali pomniki i rwali bruk Ten z nami! Ten przeciw nam! Kto sam ten nasz największy wróg! A śpiewak właśnie był sam ♪ Patrzył na równy tłumów marsz Milczał wsłuchany w kroków huk A mury rosły, rosły, rosły Łańcuch kołysał się u stóp Patrzy na równy tłumów marsz Milczy wsłuchany w kroków huk A mury rosną, rosną, rosną Łańcuch kołysał się u stóp Wyrwij murom zęby krat! Zerwij kajdany, połam bat! A mury runą, runą, runą I pogrzebią stary świat! Wyrwij murom zęby krat! Zerwij kajdany, połam bat! A mury runą, runą, runą I pogrzebią stary świat! Wyrwij, wyrwij, wyrwij murom zęby krat! Zerwij kajdany, połam bat! A mury runą, runą, runą I pogrzebią stary świat!