Kishore Kumar Hits

Fu - To Mój Atut текст песни

Исполнитель: Fu

альбом: Retrospekcje


Jee, szacunek i miłość
E, sprawdź to, tak.
Jee, to dla was.
'Ola man'ate, frutidos banditos, la caye
NON żyje tu, się nie poddaje
Czarne myśli mrożą mą krew
Non stop przeklęta psiarnia
Ulica mą siostrą, wybacz mi matko
Boni vida loca, to życie kocham
Nigdy się z tego nie wycofam
W blokach nauczyłem się na kogo liczyć
W syfie ulicy żyć i się nie przeliczyć
Zostać tym kim chciałem być, być sobą
Droga prawdy moją jedyną drogą
I'm the last warrior, to życie wybrałem sam
Jebać sławę, na zawsze podwórkowy rap
Dla swojaków, nie dla gwiazd
Dobrych chłopaków, nie dla szmat
Moim żołnierzom na dzielnicach
Ludziom honoru zza krat
System gad, twój wróg, mój wróg
Mój brat, twój brat.
Wykorzystaj swój atut
Nie czekaj, bo życie nie szczędzi batów
Dla tych co ducha nie mają hartu
Reprezentuj siebie, rób swoje
Dosyc frajerstwa, dosyć żartów,
Bo masz atut,
Tym co nie mają życie nie szczędzi batów
Szacunek, wiesz, to musi być twój status
A kiedy szczęście się uśmiechnie ziom, pomóż swemu bratu.
Jestem stąd, GDA, chłopak, kapisz
Złap mój flow, jeśli potrafisz
To nie ma trafić do wszystkich
Przede wszystkim do bliskich
Niełatwe życie, które pozostawia odciski
Znasz to, to kumasz, odnajdujesz się w tym
To wszystko co tu masz, robimy bez przerwy
Rap z ulicy, dla ulicy
Idę po wszystko, choć zacząłem z niczym
Na kogo moge liczyć wiem
Piona wariaty, chociaż życie czasem traci sens
Miłość i chęci notorycznie usypia nam stres
Takie życie, taki los, ile razy o włos
Na krętej drodze, którą wytycza sos
Pamiętam lekcje, w tym właśnie sens jest
By łapać gdzie pamiętasz i nim ten rap kręce
To dla was chłopaki, którzy znają życia ból
Gdy odpadł ten rap, ziom, myśl tu, tu.
Wykorzystaj swój atut
Nie czekaj, bo życie nie szczędzi batów
Dla tych co ducha nie mają hartu
Reprezentuj siebie, rób swoje
Dosyc frajerstwa, dosyć żartów,
Bo masz atut,
Tym co nie mają życie nie szczędzi batów
Szacunek, wiesz, to musi być twój status
A kiedy szczęście się uśmiechnie ziom, pomóż swemu bratu.
Jestem tu cały czas, słyszysz mnie
Dzięki Bogu, mój rap przetrwał, nie odszedł w cień
Dziesięć lat przygody na ulicach miasta tworzy dźwięk
((?))
Muzyka gasi me pragnienie, to mój patent
Na pełnej mocy ostry kop, to daje napęd
Czarne myśli mrożą krew w naszych żyłach
Chcę uwolnić prawdę, w której tkwi siła.
Śródmieście południowe, rap zawsze tu będzie
Koniec, jaki koniec, ej, nigdy nie nadejdzie
Poszukiwany wers, poszukiwany życia sens
życia kres, bez generacji i pretensji
Od zarobku do zarobku, od pensji do pensji
Moje życie się kręci i zmienia jak Dirty Dancing
Jak Wrestling, tu trzeba być bardzo czujnym
Nic nie wiem, nie widziałem
To w praktyce się potwierdza
Miasto Fu, to twierdza, życie nie oszczędza
Technika zabija czas, kamery na winklu
Synku, miejska dżungla, oszpecona Amazonia
Monotonia zderza się teraz z miejskim gwarem
Historia zapisana niebywale w moje rapy
Z honorem i z rozwagą jestem tenorem
Rozkręcam te gówna ((?))
Teraz jest okej, wszystko jest chłopaku w normie.
Wiele zależy od ciebie, co będzie dalej
Jeśli chcesz coś zrobić, stworzyć, zrób to z zapałem
Bywamy w bagnie, no i leci powolutku
Z dnia na dzień, ogarniamy tak do skutku
Atutów wiele, chyba da się zauważyć
Więc obudź się, zacznij myśleć, przestań marzyć
Mimo szczęścia, hajs, co chcesz
Otwórz dłoń i bierz, albo zacisnij pięść.
Wykorzystaj swój atut
Nie czekaj, bo życie nie szczędzi batów
Dla tych co ducha nie mają hartu
Reprezentuj siebie, rób swoje
Dosyc frajerstwa, dosyć żartów,
Bo masz atut,
Tym co nie mają życie nie szczędzi batów
Szacunek, wiesz, to musi być twój status
A kiedy szczęście się uśmiechnie ziom, pomóż swemu bratu.

Поcмотреть все песни артиста

Другие альбомы исполнителя

Похожие исполнители

WWO

Исполнитель

Pono

Исполнитель