Świat stanął w ogniu, zadrwił wiatr Piach sypnął w oczy chcąc dziś zmian Powiedział mi strach, pora wstać Spojrzałem w siebie What the fuck? I nagle kiedy odpalił film To nie byłem ja, ktoś w nim Serce biło w inny rytm Ruszyłem się, poszedłem w dym Gdzie ten czas, idę tam Gdzie powinienem być już od lat Do przodu krok, I znowu w tył Widziałem światło a teraz nic Świat stanął w ogniu, zadrwił wiatr Odchodzę stad b, musze wstać Tak wiele dni, za wiele chwil Siedziałem, teraz zrzucam pył Zegarek liczył na sekundy Sekundant liczył na pif-paf Uwiadomiłem sobie ze ja Walczę w rundzie, a to jest gra Gdzie ten czas, idę tam Gdzie powinienem być już od lat Do przodu krok, I znowu w tył Widziałem światło a teraz nic Gdzie ten czas, idę tam Gdzie powinienem być już od lat Do przodu krok, I znowu w tył Piach i wiatr, światło i nic