Jezioro ma Twój zapach i Twój smak
Czuję to gdy tylko zanurzę w nim twarz
Wspomnienia palą mnie jak słońce
Wspomnienia jak lawa gorące
Uciekam przed nimi tak co noc
Daj mi chwilę, żeby mieć coś
Krótką wieczność, jeden moment
Znowu zaczynam gonić za Tobą
Jak pies za własnym ogonem
Tonę w milionach impulsów miast
Mrużąc oczy, rozrywając czas
Paralele splatają się w tandem
Gdy czuję Cię tam, gdzie nie było nas
Jak blask końca świata
Moment, gdy nie ma już dokąd wracać
I ta wiara w resztkę dni,
Dopóki gdzieś obok mnie tli się Twój zapach
Niczym napalm podpalam ulice
Goniąc chwile, drapiąc okna
W każdym miejscu, gdzie czuję, że byłaś
Modlę się o to, że kiedyś mnie spotkasz
Czuję woń Twoich najcięższych perfum
Zapach włosów ciepłych od biegu
Jak kawa i czerwone wino
Pamięć nie ma granic, nie zna reguł
Słyszę Cię ledwo na drugim brzegu
Wilcze wycie do samotnej pełni
Zgubiło nas to, że żyliśmy
Życie - Ci na jego szczycie nigdy nie są wielcy
Nie dałem pędzić przez palce
Rzecze następstw, jadu i słów
Biegnę za Tobą metr nad miastem
Gdy tylko znów zaśnie i wyostrzy słuch, e
Nasz Bóg nas nie cierpi
Ja ledwo wierny przeklinam świat
Nie umiem Cię znaleźć tu
Miasto ma zapach Twój i Twój smak
Jezioro ma Twój zapach i Twój smak
Czuję to gdy tylko zanurzę w nim twarz
Wspomnienia palą mnie jak słońce
Wspomnienia jak lawa gorące
Uciekam przed nimi tak co noc
Znowu palę, gdy nie ma Cię obok
Czuję zło, gdy nie jestem z Tobą
A kiedy wstaje dziś słońce
Znów drogę wypala mi i każe iść
Przeklinam każde słowo wstecz
Stąd, każdą krótką jedność
I wieczność, która okłamała nas jak nikt
Nigdy już nie uwierzę jej w nic
Więcej chwil niż powinienem i
Ciągle czuję Twój zapach we mnie
I niezmiennie co rano gdy śpisz
Mówi o tym, co nie udało się mi
Mam wciąż te same sny o nas, że
Daję radę i trzymam nas w dłoniach
Zapada zmierzch, znów czuję Ciebie
Krew, noc, którą muszę pokonać, wiesz?
Wspomnienia palą mnie jak słońce
Wspomnienia jak lawa gorące
Uciekam przed nimi tak co noc
Wspomnienia jak lawa gorące
Wspomnienia jak lawa gorące
Tak co noc
Tak co noc
Panie i Panowie, Natalia Grosiak
Orkiestracja i całe to ustrojstwo, które tam stoi - Jan Stokłosa
Ten piękny instrument i te trochę brzydsze, ale świetnie grające - Michał "Fox" Król
Drugi wokal - Bartosz Borycki
Joanna Smajdor, Patrycja Ciska, Marta Fedyryszyn - chórki
Gitary - Robert Zając, chodźcie tu wszyscy
Perksuaj - Kuba Staruszkiewicz
No i generalnie Andrzej Smolik, nie
Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia pod przewodnictwem Aleksandra Liebreich
Zróbcie dla nich przeogromny hałas
Kuba chodź już, no chodź, Andrzej chodź
Pamiątkowe se zrób
Podziękujcie wszystkim tym ludziom na tej scenie za to wszystko, co się tu wydarzyło
Dziękujemy Wam serdecznie równie mocno, że tu jesteście, kochamy was
Dzięki wielkie Katowice, jeszcze raz hałas!
Proszę Państwa, Miłosz powróci
Teraz mała wycieczka, w minimalnie inną stronę
Bardzo dawny kawałek, stosunkowo dawny
Zaproście Kasię Kurzawską na scenę
Поcмотреть все песни артиста