Przyjaciele, których nie miał... Na chuj mi wasze bity jak tu Little klei lepsze Zioma poznałem w 2-0-0-5 gdzieś Byłem przed Wholetrainem z Molestą, przed Diox'em i Eldo Chyba tylko Małpa grał to z nimi wcześniej Gdy montowałem w Sopo trzy miechy kolędę Wywieźli na Selekte, mówiąc Mielzky napisz LP A parę lat wstecz na Bruk'u robię za hypa Przyjdzie czas wiem, że druhu złapiesz za majka Mój dj i menago to mój brat z innej matuli Jak nic mi nie zostało to przyjechał i przytulił To wszystko dużo więcej niż jebana muzyczka Dla dzieci w drogich butach, które chcą (tulić pengę) Byliśmy kurwa nikim będziemy kurwa kimś Graliśmy to na scenach gdy pod nią nie stał nikt Szacunek od podziеmia aż po legendy gry Razem jak była biеda, razem jak będzie kwit (jak będzie kwit) Ja mówię na to przyjaźń, ja mówię na to skill I tak jak oni za mną, ja za nich lecę w dym Z ziomami robię rap od dekady, z ziomami robię rap od dekady Widocznie tak już miało być Ja mówię na to przyjaźń, ja mówię na to skill I tak jak oni za mną, ja za nich lecę w dym Z ziomami robię rap od dekady, z ziomami robię rap od dekady I nie poradzisz na to nic Przyjaźń i więzy prosto z podziemia Od pierwszej płyty, nic się nie zmienia Nieliczni z tych za których nadstawię gębę Non-stop przy mnie moje, wilki Returners Przyjaźń i więzy prosto z podziemia Byli przy moim boku, nic się nie zmienia Moi ludzie za których nadstawię gębę Od pierwszej płyty, moje wilki Returners Bar-bardziej ich słychać niż widać (wi-wi-widać) Bar-bar-ba-bardziej ich słychać niż wi-wi-widać Ja mówię na to przyjaźń, ja mówię na to skill I tak jak oni za mną, ja za nich lecę w dym Z ziomami robię rap od dekady, z ziomami robię rap od dekady Widocznie tak już miało być Ja mówię na to przyjaźń, ja mówię na to skill I tak jak oni za mną, ja za nich lecę w dym Z ziomami robię rap od dekady, z ziomami robię rap od dekady I nie poradzisz na to nic