Twenty, twenty, twenty-one w końcu jadę w trasę
Duży chłopak a i tak, mam humory czasem (moody)
Perypetie mamy niezłe
Więc śpiesz się bo zaraz opuszczamy z Grzesiem backstage
Na sobie funny fit (aha)
Biorę łyk, łapię rytm (okay)
Gramy gig dziś w twoim mieście i radzę pisz jej, że tam będzie
Drinki z palemką, zabawa
Dym cali weed, marihuana
Łyk, biorę whisky, ananas
Nikt się nie wyśpi do rana
Drinki z palemką, zabawa
Dym cali weed, marihuana
Łyk, biorę whisky, ananas
Nikt się nie wyśpi do rana
Weird flex, ale lubię kiedy lubisz kiedy patrzę jak tańczysz
Ten świat to jest parkiet
Wiesz jak jest, nie dbam o nic więcej dziś
Niż by było zabawnie, a wcześnie nie zasnę
Nawet nie próbuj mniе zmusić mała
Z drugiej strony z rana lepiej wyłącz budzik zaraz
Porobiony znów wydziеram się do ludzi, hałas
By uciszyć nas to musiałbyś tu rzucić granat
Młody hodak i ja, zobacz jak robimy rzeczy
Łapię się za wszystko, dlatego refreny catchy
Młody catchup i ha, pytasz "co tam" jakoś leci
Stale się rozwijam, mordo nie da się zaprzeczyć
Ona dzisiaj nie potrafi mówić "nie"
Nie potrafi mówić nic, chyba coś zapiera dech
Zaraz lecimy na trasę, a ja w chacie piszę wers
W kółko studio, scena, łóżko, jak nawijał kiedyś Mes
Wołają mazel tov, mazel tov
W dłoni szkło, tutaj hodak sobie coś to tak zaśpiewaj
Mazel tov, mazel tov, w dłoni szkło
Tu z catchupem zaraz refren wam zaśpiewam
Drinki z palemką, zabawa
Dym cali weed, marihuana
Łyk, biorę whisky, ananas
Nikt się nie wyśpi do rana
Drinki z palemką, zabawa
Dym cali weed, marihuana
Łyk, biorę whisky, ananas
Nikt się nie wyśpi do rana (ej)
Drinki z palemką, zabawa (ej)
Dym cali weed, marihuana (ej)
Łyk, biorę whisky, ananas (ej)
Nikt się nie wyśpi do rana (co?)
Drinki z palemką, zabawa (ej)
Dym cali weed, marihuana (ej)
Łyk, biorę whisky, ananas (ej)
Nikt się nie wyśpi do rana (nikt kurwa nikt się nie wyśpi...)