To nic Znów zapominasz Co to jest za dziewczyna To ja Zwykła, przeciętna Niebieskooka blondynka Gdy przechodzę Wokół więdną kwiaty Bo nie lubią gadać Na smutne tematy Czasami czuję się jak duch Roztaczam wokół siebie chłód I pod nogami pęka lód A w sercu Antarktyda Różowe usta Malinowy mus Zimne dłonie Pęka lód Powoli znikam tak jak duch Bo w sercu Antarktyda ♪ Mądra, szczupła i piękna Jak na torcie wisienka To nie o mnie piosenka Ja ta zwykła, przeciętna Kiedy nucę Zakwitają kwiaty Tylko im opowiem Wyznam całą prawdę I zamiast bukietów pięknych róż Dostałam, dostałam w plecy nóż Znów mówię, że to jest ok I zamiast bukietów pięknych róż Dostałam, dostałam w plecy nóż Znów mówię, że Czasami czuję się jak duch Roztaczam wokół siebie chłód I pod nogami pęka lód A w sercu Antarktyda Różowe usta Malinowy mus Zimne dłonie Pęka lód Powoli znikam tak jak duch Bo w sercu Antarktyda ♪ Bo w sercu Antarktyda