Siema, tu Palmowski
Dzisiaj opowiem wam o tym jak nie piłem przez trzy tygodnie
I jak mi poszło
Gotowi? No to jazda
Lubię jeździć nad wodę
Lubię spać w samochodzie
Szkoda, że nie mam swojego
No i śpię pod namiotem
Przyświeca mi zasada
Rozłóż biwak potem chlej i siadaj
Dobrze, że ja lubię te zasady łamać
Ale tym razem akcja
Ja nie piję, chociaż jestem na wakacjach
To dla mnie nowa sytuacja
Tak jak Kacper, który kręci sobie timelapsa
Podczas gdy cała reszta ma od jointa w mordzie kapcia
Masakra, dzisiaj pełnia, wiesz
Wychodzą z ludzi dziwne rzeczy
Ale nie patrzcie na mnie
Ja podkreślam swój trzeźwości stan
Kiedy Mati daje drina, ja odmawiam,
Taki był plan
No, taki był plan
Dobra, teraz historia oparta na faktach
To był czwarty lipca, godzina dziewiętnasta
Nasza całe ekipa paliła se bacika
Księżyc na horyzoncie oświetlał mnie jak sikam
Wracam powolnym krokiem do obozowiska
Widzę niemałe poruszenie, Kasia wstaje od ogniska
Za nią Paula i Mati, ale gdzie zniknął Kacper
Pewnie kręci timelapsa, my idziemy na spacer
Widzę, że wszyscy żwawo wyrywają do przodu
Ja zostaję trochę w tyle, Kasia pyta czy mi pomóc
A ja mówię, że jest git, palę petka, pełen chill
Tylko trochę dziś zamulam, obiecałem, nie będę pił
Dobra, mordy, sprawa pewnie jest już dla was jasna
Zdarzyło się coś, choć obiecałem sobie basta
I niby tylko miałem piwo bez procentów, Warka
Ale na tym spacerze wjechała kadarka
Nie no, to była Sangrita
Sangrita, Sangrita, Sangrita
Sangrita, Sangrita, Sangrita
Sangrita, Sangrita, Sangrita
Sangrita
Sangrita, Sangrita, Sangrita
Sangrita, Sangrita, Sangrita
Sangrita, Sangrita, Sangrita
Sangritaaaaa
Lubię jeździć nad wodę
Lubię spać w samochodzie
Lubię wypić twoje zdrowie
Chociaż niby nie mogę
Lubię palić lolki
Widzieć dobre mordki
Ale najbardziej na świecie
Lubię
Lubię jeździć nad wodę
Lubię spać w samochodzie
Lubię wypić twoje zdrowie
Chociaż niby nie mogę
Lubię palić lolki
Widzieć dobre mordki
Ale najbardziej na świecie
Lubię się najebać
Поcмотреть все песни артиста