Najpierw nic do mnie nie mów, potem daj mi swoje ręce Będę Cię przytulał, jak na zjeździe po M-ce W mieście, w którym czujemy tylko bezsens Gdy nie mogę oddychać jesteś dla mnie jak powie... Opisuję siebie znowu wers za wersem To taka terapia wstępna kiedy czuję się wstrętnie Zawsze po środku, nigdy miejsce pierwsze Trochę mnie to wkurwia, jestem jak słońce z deszczem Wrzeszczę Ale tylko pod dobry bit I gdy śpiewam to dla Ciebie W końcu czuję się kimś Zapisuję w telefonie Uczucia, którymi płonę Chłonę z Tobą każdy moment i Nie chcę Zostawać dzisiaj sam Call me craze Bo w sumie oszalałem Dla ciebie A jeśli tego nie chcesz To nie wiem Może napiszę jakąś smutną piosenkę Ooh, całą noc Chcę tylko z Tobą szukać wrażeń Zamykam oczy chociaż dzisiaj już nie zasnę Nieważne, to wszystko jest nieważne (heey) Gdy z Tobą tańczę Masz oczy takie wąskie jakbyś wypaliła tonę To Twój najpiękniejszy uśmiech, a ja znowu się w nim topię Jestem kotem, a Ty moją kocimiętką Czasem przez to odlatuję, a Ty lecisz razem ze mną Zimne noce, stroboskopy, pogubione wątki Za duże źrenice, znowu łapię cię za rączki Czuję, że mnie potrzebujesz tak jak ćpun swojej cocaine Jestem nieprzewidywalny, ale chyba będzie okej Jeszcze Ja chcę ciebie mieć więcej i więcej Chociaż boję się, że komuś z nas pęknie serce Tak jak zawsze kiedy mówisz kocham cię za wcześnie A to nie jest dobry czas, ani miejsce Więc tędy Ucieknijmy, nic nikomu nie powiemy Wyłączymy telefony, jebać wasze DMy To nie nasze problemy My na zawsze piękni, my na zawsze szaleni Ooh, całą noc Chcę tylko z Tobą szukać wrażeń Zamykam oczy chociaż dzisiaj już nie zasnę Nieważne, to wszystko jest nieważne (heey) Gdy z Tobą tańczę Ooh, całą noc Chcę tylko z Tobą szukać wrażeń Zamykam oczy chociaż dzisiaj już nie zasnę Nieważne, to wszystko jest nieważne (heey) Gdy z Tobą tańczę